ZUS szykuje rewolucję w zasiłkach. Trudniej o płatne L4 i zmiany w zasiłku macierzyńskim
Zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany. Oprócz tego, że urzędnicy będą wypłacać zasiłki automatycznie (bez konieczności wypełniania wniosków) i będzie przysługiwać wyższa wypłata za pobyt w szpitalu, na próżno szukać w tutaj więcej plusów. Reszta (minusów jest zdecydowanie więcej) będzie działać już na niekorzyść dla pracujących, co wielu osobom może się bardzo nie spodobać. I tak oto kobiety, które będą chciały uzyskać zasiłek macierzyński, będą musiały dłużej pracować. Trudniej będzie również uzyskać zasiłek będąc na L4.
Wielki program automatyzacji wypłaty zasiłków
ZUS wyraźnie chce zająć się rozliczaniem wszystkich składek za pracodawców oraz wypłatą wszystkich zasiłków dla osób ubezpieczonych. Jeśli program automatyzacji wejdzie w życie, firmy zostaną w tych przypadkach odciążone. Jak wyjaśnia ZUS, celem zmian jest m.in. „ograniczenie nadużycia w korzystaniu z zasiłków”. Tyczy się do przede wszystkim zwolnień L4, na które fundusz każdego roku wydaje miliardy złotych.
Trudniej o płatne L4
Jak jest teraz?
Pracownikowi przysługuje zasiłek chorobowy za maksymalnie 182 dni przebywania na L4 w ciągu roku. Jest jednak pewien wyjątek. W przypadku, gdy w trakcie trwania zwolnienia lub tuż po pracownik weźmie zwolnienie lekarskie na inną chorobę, limit zeruje się i zostaje liczony od początku. Niektórzy pozostawali więc na płatnym zwolnieniu L4 przez wiele, wiele miesięcy.
Jakie zmiany planuje wprowadzić ZUS?
Po wyczerpaniu 182 dni chorobowego pracownik nie miałby już prawa do zasiłku. Oznacza to, że zwolnienie lekarskie na inną chorobę nie zerowałoby wspomnianego limitu dni. Tak więc po upływie 182 dni zwolnienia pracownik musiałby iść do pracy albo przejść na świadczenie rehabilitacyjne. W przeciwnym razie o jakimkolwiek zastrzyku finansowym nie ma mowy.
Zwolnią cię z pracy, otrzymasz chorobowe na miesiąc
Jak jest teraz?
Osoba zwolniona z pracy ma prawo do zasiłku chorobowego przez 182 dni (tak samo, jak osoba pracująca).
Jakie zmiany chce wprowadzić ZUS?
Osobie zwolnionej z pracy przysługiwałoby prawo do zasiłku chorobowego przez 30 dni.
Wyższa wypłata za pobyt w szpitalu
Jak jest teraz?
Zasiłek na dzień dzisiejszy wynosi 80% wynagrodzenia. W sytuacji gdy pracownik trafi do szpitala, za czas hospitalizacji przysługuje mu 70% pensji. Nieco inaczej wygląda to w przypadku kobiety w ciąży. Jeśli trafi ona na L4, dostaje 100% wynagrodzenia.
Jakie zmiany chce wprowadzić ZUS?
Zmiana tyczy się pracowników, którzy trafiliby do szpitala. W takiej sytuacji zamiast 70% mieliby oni dostawać 80% pensji. To jedna z nielicznych zmian, przy której można postawić niewielki plusik.
ZUS chce zrezygnować z wniosków
Jak jest teraz?
W mniejszych firmach to pracownicy sami składają wnioski o zasiłki. W większych zdarza się, że robią to za nich firmy.
Jakie zmiany chce wprowadzić ZUS?
ZUS chce zautomatyzować wypłatę wniosków tzn. nie trzeba będzie składać wniosków o zasiłek macierzyński czy chorobowy. Takowe wnioski będą wymagane wyłącznie w przypadku występowania o świadczenie rehabilitacyjne lub zasiłek macierzyński w sytuacji gdy kobieta nie jest na umowie o prace. Warto zaznaczyć, że zasiłki mają być wypłacane tylko i wyłącznie na konto bankowe.
Tylko 1000 zł zamiast macierzyńskiego
Jak jest teraz?
Kobieta otrzymuje zasiłek macierzyński w sytuacji, gdy pracuje u danego pracodawcy dłużej niż 30 dni. Warto wspomnieć, że nie ma okresu wyczekiwania.
Jakie zmiany planuje wprowadzić ZUS?
ZUS chce wprowadzić okres wyczekiwania w przypadku zasiłku macierzyńskiego. O jak długim okresie mowa? Na chwilę obecną nie znamy odpowiedzi na to pytanie? Jeśli jednak ubezpieczona nie będzie miała wymaganego okresu pracy, a okres wyczekiwania wciąż nie minął, dostawałaby 1000 zł miesięcznie na rękę. Dopiero po okresie wyczekiwania przysługiwałoby jej prawo do zasiłku macierzyńskiego.
Kiedy rewolucja ma wejść w życie?
ZUS chce wprowadzić nowe przepisy możliwie jak najszybciej. Nie podano jeszcze dokładnej daty.
Swoją drogą co myślicie o takich zmianach?
