Badacze z Berkeley odkryli, jakie zmiany zachodzą w mózgu, gdy coś sobie wyobrażamy
W świecie nauki od lat istnieją podejrzenia, że podczas wyobrażania sobie przyszłości kluczową rolę odgrywa sieć neuronowa tzw. sieć trybu domyślnego (DMN). Jak dokładnie działa ten proces? Wciąż nie ma na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi. W ostatnim czasie zrobiono jednak kolejny, spory krok w tym kierunku. Nowe światło na tę sprawę rzucają badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkley.
Sieć trybu domyślnego (DMN)
Sieć trybu domyślnego obejmuje brzuszno-przyśrodkową korę przedczołową, tylną korę zakrętu obręczy i obszar przyśrodkowych płatów skroniowych oraz ciemieniowych. Już wcześniej wykazano, że wymienione „elementy” są aktywowane podczas konstruowania i oceny wyimaginowanych zdarzeń.
Neurobiolog z Penn Joseph Kable podkreśla, że „ludzie mają zdolność wyobrażania sobie przyszłości, aby mogli zdecydować, co robić i podejmować odpowiednie decyzje. Funkcją krytyczną jest natomiast funkcja oceniająca, która łączy wymyślanie możliwości z ich oceną”.
Badanie nad wyobraźnią
Jakie zmiany zachodzą z mózgu w sieci trybu domyślnego?
W badaniu opublikowanym w czasopiśmie Journal of Neuroscience wzięło udział 24 osoby, które miały za zadanie nie tylko wyobrażać sobie różne rzeczy, ale również je oceniać. W tym czasie naukowcy obserwowali zmiany, jakie zachodziły z mózgach badanych. W tym celu posługiwali się funkcjonalnym aparat obrazowania metodą rezonansu magnetycznego.
Do jakich wniosków doszli naukowcy? Badacze zauważyli, że sieć tryb domyślnego dzieli się na dwie uzupełniające się wzajemnie części. Pierwsza z nich tworzy i przewiduje wyimaginowane zdarzenie. Druga z kolei odpowiedzialna jest za ocenę nowo skonstruowanego w głowie zdarzenia, czyli tzw. funkcja „wartościująca”.
To dopiero początek badań podstaw bardzo złożonego tematu, jakim jest ludzka wyobraźnia. Kto wie, dokąd w przyszłości zaprowadzi nas wiedza zgłębiana przez naukowców wiedza.
Czy będziemy w stanie odczytywać myśli innych? A może będziemy w stanie nimi sterować? Jedno jest pewne. Naukowcy mają nad czym pracować.
