Zimne piwo nie gasi pragnienia i nie chłodzi w upalne dni. Efekt jest zupełnie odwrotny

Lato, słońce, temperatura w okolicach 30 stopni Celsjusza i zimne piwo w ręku, które pomoże przetrwać panujące upały. Dla wielu osób to najlepszy sposób na ugaszenie pragnienia i ochłodę w takich warunkach. Nasuwa się jednak pytanie, czy to aby nie złudne odczucie? Czy zimne piwo faktycznie chłodzi i nawadnia organizm?

Odpowiedź na powyższe pytanie może nie być dla Ciebie satysfakcjonująca, zwłaszcza, jeśli zdarza Ci się wypić zimne piwko, kiedy jest Ci gorąco. Okazuje się, że gaszenie pragnienia alkoholem w upalny dzień do jeden z największych błędów, jakie możemy popełnić. Przyjrzyjmy się temu nieco bliżej.

Zimne piwo nie gasi pragnienia ani chłodzi w upalne dni

Picie piwa w upalne dni nie tylko nie gasi pragnienia i nie sprawia, że jest nam chłodniej, ale (co gorsza) może mieć niekorzystny wpływ na nasze zdrowie, a w szczególności serce i układ krwionośny. Jak to możliwe? Pijąc alkohol nasze naczynia krwionośne się rozszerzają. W konsekwencji ciśnienie krwi wzrasta. Kiedy ciśnienie krwi jest wyższe, automatycznie rozgrzewa się nasz organizm. Wniosek? Uzyskany efekt jest zupełnie odwrotny od tego, który chcieliśmy uzyskać!

Co z nawodnieniem? Sytuacja w tym przypadku jest bardzo podobna. Każdy wie, że alkohol działa moczopędnie. Zamiast więc złudnie nawadniać swój organizm poprzez wypicie zimnego piwa, w rzeczywistości go odwadniamy. Odwodnienie z kolei może mieć wpływ na nasze samopoczucie. Potrafi prowadzić do bólu lub zawrotów głowy, a nawet utraty przytomności czy w skrajnych przypadkach śmierci.

Sytuacje, które mogą skończyć się tragicznie

Picie większej ilości zimnych piw w czasie upałów jeszcze bardziej mija się z celem, a co najgorsze, sprzyja przecenianiu swoich możliwości, co może skończyć się dla nas bardzo źle. Przykładów nie trzeba długo szukać. Wystarczy wyobrazić sobie sytuację, kiedy dana osoba po wypiciu kilku piw w upalny chce się dodatkowo schłodzić i wskakuje do zimnego jeziora. Schłodzone złudnie, a w rzeczywistości rozgrzane ciało w połączeniu z zimną woda może prowadzić do szoku termicznego i zatrzymania akcji serca. To m.in. właśnie dlatego tak często mówi się o osobach, które utonęły pod wpływem alkoholu.

Spożycie alkoholu, zwłaszcza większych ilości alkoholu, zwiększa również ryzyko wystąpienia udaru mózgu, udaru słonecznego czy poparzeń słonecznych.

Znacznie lepsze rozwiązanie na upalny dzień

Chcesz się szybko schłodzić i ugasić pragnienie? Wybierz sok pomidorowy lub wysokozmineralizowaną wodę. Taki wybór będzie zdecydowanie lepszy, bezpieczniejszy, a przede wszystkim skuteczniejszy. Warto w tym przypadku unikać kolorowych, słodzonych napojów, które zwiększają ryzyko otyłości.