Chcesz uniknąć zatrucia pokarmowego? Lepiej nie jedz tych lodów!

Często się zdarza, że w tak upalne dni znika nam ochota na jakiekolwiek jedzenie. No chyba, że w pobliżu znajduje się budka z lodami. Chłodne jedzenie w taką pogodę to prawdziwe błogosławieństwo. Tylko czy takie lody są bezpiecznym rozwiązaniem?

Musimy zdawać sobie sprawę, że w tego typu miejscach często zdarza się, że w lodach pojawiają się groźne bakterie. Wysoka temperatura, wilgoć i wątpliwej jakości warunki sanitarne to idealne połączenie dla rozwoju drobnoustrojów. Do najczęstszych z nich zaliczają się bakterie z rodziny Enterobacteriaceae do których należy między innymi Salmonella.

Według statystyk co roku notuje się od 9 do 10 tys. zakażeń pokarmowych wywołanych spożyciem lodów. Jak informuje sanepid, najczęstszymi bakteriami powodującymi to schorzenie jest właśnie Salmonella. Zdecydowanie rzadziej dochodzi do zakażenia czerwonką bakteryjną czy E.coli. Aby temu zapobiec służby sanitarne regularnie przeprowadzają kontrolę w tego typu punktach sprzedaży, jednak nie są w stanie robić tego codziennie. Ty powinny zając się kontrole wewnętrzne.

Objawami zatrucia pokarmowego są wymioty, biegunka i bóle brzucha. Do innych symptomów należy gorączka, odwodnienie, bóle głowy i ogólne osłabienie. Na szczęście zatrucia pokarmowe zwykle szybko mija, choć czasem może przedłużyć się nawet do kilku dni.

Jeżeli chcemy uniknąć taki dolegliwości, szczególnie w okresie wakacyjnym, powinniśmy zwracać szczególną uwagę na to co i gdzie jemy.

Jakich lodów powinniśmy unikać szczególnie?

Z danych sanepidu wynika, że w kontroli pobranych próbek najgorzej wypadają lody z automatu tzw. włoskie. W lipcu zeszłego roku przeprowadzono badanie, do którego wytypowano 50 obiektów w danym rejonie najczęściej odwiedzanych przez turystów. Pobrano łącznie 250 próbek z 50 partii lodów z automatu i poddano je badaniom mikrobiologicznym w laboratorium. Wszystkie próbki zostały przebadane pod kątem zanieczyszczenia bakteriami chorobotwórczymi takimi jak Salmonella, Listeria a także mikroorganizmów wskaźnikowych – bakterii Enterobacteriaceae.

Próbki lodów nie były kwestionowane w zakresie wykonywanych badań mikrobiologicznych w kierunku drobnoustrojów chorobotwórczych, natomiast 115 próbek z 23 partii zakwestionowano ze względu na zawyżoną ilość bakterii Enterobacteriaceae – mówiła w rozmowie z PAP rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie Małgorzata Kapłan.

Jak dodaje, te wyniki wskazują na niewystarczający poziom higieny lub nieprawidłowo przeprowadzane procesy mycia i dezynfekcji maszyn do produkcji lodów.

Jeżeli więc chcesz uniknąć zakażenia, rozważnie wybieraj punkty z lodami, bądź zastąp je tymi ze sklepu.