×

Zgłosiła 6-letnią córkę Zosię do udziału w testach koncernu Pfizer. Internauci byli bezlitośni

6-letnia Zosia i jej 4-letnia siostra zostały zgłoszone przez mamę do udziału badaniu klinicznym szczepionki mRNA Pfizer dla grupy 5-11 lat i 6 miesięcy-5 lat. Do badania zostały zakwalifikowane obie córki. Starsza już otrzymała zastrzyk. Kiedy podzieliła się tą informacją w sieci, wylała się na nią fala hejtu.

7 czerwca 6-letnia Zosia przyjęła pierwszą dawkę szczepionki

Mama 6-letniej Zosi postanowiła zaszczepić dziewczynkę, bo wierzy, że uchroni ją to przed zakażeniem, które ze względu na astmę i alergię mogłoby być dla niej bardzo groźne. Ponadto jest przekonana, że za taką decyzją stoi coś więcej, a mianowicie otwarcie drogi do zaszczepienia innych dzieci.

W pierwszej kolejności 6-letnia Zosia została dokładnie zbadana. Pobrano jej wymaz z nosa oraz krew na przeciwciała. Następnie w dniu 7 czerwca została zaszczepiona w ramach badania klinicznego szczepionki koncernu Pfizer. Różnica w szczepieniu pomiędzy dorosłymi a dziećmi polega na tym, że dorośli dostają 30 mikrogramów preparatu, dzieci w przedziale wiekowym 5-11 lat dostają 10 mikrogramów, a dzieci poniżej 5. roku życia 3 mikrogramy.

Jestem bardzo ciekawa wyników tego badania. Uważam, że tak się tworzy postęp, tak się walczy z pandemią – podkreśla mama dziewczynki

Zosia nie miała żadnych niepożądanych skutków ubocznych w postaci chociażby gorączki czy osłabienia, w związku z czym następnego dnia poszła do przedszkola. Dziewczynka kolejną dawkę ma otrzymać trzy tygodnie później. Niewykluczone jednak, że wylosowała placebo – jedna trzecia dzieci dostaje placebo podczas badania. Po zakończeniu badań dzieci z grupy kontrolnej mają jednak również zostać zaszczepione.

Mama dziewczynki ani przez chwilę nie miała wątpliwości, co do bezpieczeństwa szczepionki.

Nie miałam obaw, skoro szesnastolatek dobrze znosi szczepienie, to dlaczego coś miałoby się dziać w przypadku sześciolatki, która otrzymuje taką samą szczepionkę podaną już milionom ludzi na całym świecie, tylko w dostosowanej do wieku dawce. Rozumiem, na czym polega technologia mRNA, wiem, że moje dziecko nie dostaje żywego wirusa do organizmu, więc nie widzę powodów, dlaczego mogłoby to źle wpłynąć na jej organizm – tłumaczy

Zarzucają jej, że naraża zdrowie dziecka

Kobieta podzieliła się informacją o zaszczepieniu córki w mediach społecznościowych. Nie spodziewała się jednak, że wyleje się na nią tak ogromna fala hejtu. Matce zarzucano m.in., że dla pieniędzy zrobiła z dziecka królika doświadczalnego. W jej obronie stanęło Centrum Informacyjne Rządu podkreślając, że „stosownie każdego zarejestrowanego leku zgodnie z ChPL nie może być eksperymentem medycznym”.

Jesteś podobnego zdania?

_________________________

*zdjęcia mają charakter poglądowy

Źródła: portal.abczdrowie.pl
Fotografie: www.flickr.com

Może Cię zainteresować