7 uzależnionych od narkotyków kobiet, które wyszły na prostą. Cud, że niektóre z nich wciąż żyją
Z danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny dowiadujemy się, że w 2016 roku w Polsce w powodu zażywania narkotyków zmarło 202 osoby. W roku 2017 z życiem z tego powodu pożegnały się 204 osoby. Ofiarami śmiertelnymi przedawkowań w naszym kraju są przede wszystkim mężczyźni, którzy stanowią blisko 75% przypadków. Dzisiaj będzie jednak głównie o kobietach…
„Dziennik uzależnionego”
Kevin Alert zaczął brać narkotyki, kiedy miał zaledwie 16 lat. Jedno zażycie kokainy wystarczyło, by się od niej uzależnić, a w konsekwencji przez 12 kolejnych lat sprowadzić go na samo dno. Obecnie Alter ma 31-lat i od 3 lat „jest czysty”. Dziś chce pomagać innym uwolnić się od uzależnienia, jakim są narkotyki. W tym celu stworzył „Dziennik uzależnionego” (The Addict’s Diary„) – miejsce w w sieci, w którym ludzie uzależnieni od narkotyków mogą dzielić się swoimi porażkami, sukcesami, lekcjami i wnioskami po wyjściu z tego okrutnego nałogu. Platforma pozwala osobom dotkniętym uzależnieniem na rozpowszechnienie swojej historii jednocześnie uświadamiając o ogromnym niebezpieczeństwie innych. To również tam osoby uzależniony mogą szukać pomocy i nadziei na lepsze życie.
Poniżej znajdziesz zdjęcia i historie ludzi, którzy otarli się o śmierć z powodu narkotyków. Na szczęście dzięki pomocy innym, samozaparciu i determinacji udało im się wyjść na prostą. Dziś są motywacją dla innych i przykładem, że można żyć normalnie.
30 uzależnionych od narkotyków osób, które wyszły na prostą
#1
Od umierania na ulicy z powodu infekcji serca, do spania w samochodzie, po bycie głodnym przez wiele dni. Mimo odmowy ze strony szpitala co do leczenia i pozostawienia na pewną śmierć, znalazłam siłę, by się oczyścić i leczyć w innym szpitalu, gdzie przeszłam operację serca, której tak bardzo potrzebowałam. Od tamtej pory byłam czysta, mimo że nadal byłam bezdomna. Od tamtej pory minęło już 6 miesięcy i dziś jestem w zupełnie innym miejscu. Wczoraj w końcu wprowadziłam się do domu, które dziele z innymi. Kupiłam sobie także kilka fajnych rzeczy. Jestem taka szczęśliwa! Myślałam, że umrę pod koniec zeszłego roku. Tymczasem fajnie jest wrócić do życia
#2
Mam na imię Emerald. Ostatni rok mojego uzależnionego od heroiny i metamfetaminy życia doprowadził mnie do tego, że pomieszkiwałam w schroniskach. Zabrano mi moich obydwu synów. Byłam wrakiem człowieka… Dziś od 21 miesięcy jestem czysta. Mam opiekę nad obojgiem chłopców i po raz pierwszy odnalazłam w życiu spokój…
#3
Miliony osób widziały, jak przedawkowałam narkotyki po tym, jak moje zdjęcie zrobione przez policjanta obiegło sieć. Od tego momentu wszystko się zmieniło… Dzisiaj świętowałam trzecią rocznice licząc od momentu, kiedy jestem czysta. Mój syn odzyskał mamusię. Co powiesz na to, aby to zdjęcie również obiegło sieć?
#4
Mam na imię Madison. Zaczęłam brać crack i heroinę, kiedy miałam zaledwie 15 lat. W wieku 20 lat wylądowałam na ulicy. Przedawkowałam dziewiętnaście razy. Na szczęście na mojej drodze pojawił się sąd, który uratował mi życie i pomógł dotrzeć do miejsca, w którym znajduję się dzisiaj…
#5
Zażywanie narkotyków wywołało u mnie sepsę i infekcję serca, która przyczyniła się do zapalenia wsierdzia. Lekarze powiedzieli mi, że mam 12 miesięcy życia, jeśli będę dalej ćpać. Zapewniali mnie, że moje serce tego nie wytrzyma. Dziś jestem czysta od 11 miesięcy. Zdjęcie z prawej zostało zrobione na uczelni
#6
Zaczynała od pigułek, kiedy miałam 21 lat. Był to głównie percocet. Pewnego dnia, kiedy czułam się naprawdę źle, przyjaciel dał mi heroinę. Miałam wtedy 24 lata. W wieku 25 lat po raz pierwszy spróbowałam mety. Przez kolejne 3 lata przedawkowałam 8 razy. Byłam bezdomna. Mieszkałam w ruinach domu bez prądu i bieżącej wody z 61-letni mężczyzną, który był niepełnosprawny i żył ze sprzedawania metamfetaminy. Używałam igieł, które znajdowałam na dnie kosza pełnego śmieci. Zupełnie mi to nie przeszkadzało, a z drugiej strony nienawidziłam siebie i chciał jak najszybciej umrzeć. Dziś mam 30 lat i jestem czysta od 2 lat i 8 miesięcy. Mam 6,5-miesięczną córkę i cudownego narzeczonego. Wreszcie mogę powiedzieć, że kocham siebie i cieszę się życiem bez heroiny i metamfetaminy…
#7
Mój upadek zaczął się od marihuany, kiedy miałem 15 lat. Zanim odkryłam metamfetaminę, zażywałam wiele różnych leków. Pamiętam jak dziś, jak mieszkałam w starej szopie z facetem za domem jego rodziców, gdzie ogród był naszą łazienką. Nie spaliśmy przez tydzień. Wykorzystywał mnie. W końcu powiedziałam sobie dość. Dostał zakaz zbliżania się do mnie. Po latach prób przezwyciężenia zespołu stresu pourazowego w końcu udało mi się wyjść na prostą. Studiuję pielęgniarstwo i jestem o szczęśliwa