×

Prof. Simon: „Najgorsze jest to, że część ludzi namawia innych, żeby się nie zaszczepili”

Sporo się mówi o tym, że kluczem do powstrzymania pandemii COVID-19 jest zaszczepienia jak największej części populacji, dzięki czemu osiągnęlibyśmy tzw. odporność stadną. Rozwiązanie wydaje się być proste jednak tylko w teorii, bowiem wciąż znaczna część społeczeństwa nie chce się szczepić, a nawet namawia innych do tego, żeby się nie szczepili.

Coraz mnie Polaków chce się zaszczepić

Na dzień dzisiejszy wykonano w Polsce łącznie 29,6 mln szczepień, z czego zaszczepionych obiema dawkami jest 13,3 milionów osób. Jest to swego rodzaju sukces, nie mniej jednak wciąż jest to zbyt mało, abyśmy mogli mówić o odporności stadnej. Jak wypadamy pod kątem ilości szczepień na tle innych narodów? Eksperci umiejscawiają nasz naród po środku skali.

Sytuacji związanej z programem szczepień nie poprawia fakt, że z każdym dniem wyraźnie spada liczba osób chętnych do szczepień przeciwko COVID-19. W Polsce w porównaniu do poprzedniego tygodnia odnotowano spadek rejestracji na szczepienia na poziomie 30%.

Głos w tej sprawie w programie „Kropka nad i” zabrał kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu prof. Krzysztof Simon. Lekarz nie potrafi wytłumaczyć podejścia niektórych ludzi do szczepień.

Zupełnie tego nie rozumiem jako obywatel… To, że ktoś prywatnie nie chce się szczepić i chce zachorować, to jest jego prywatna sprawa. Najgorsze jest to, że część ludzi […] namawia innych, żeby się nie zaszczepili… Naszym celem, wszystkich, niezależnie od różnych opcji politycznych i innych rzeczy, jest uratowanie większości tego narodu. Nikt nie ma prawa nikogo skazywać na śmierć

Lekarz podkreślił, że jeśli tak dalej pójdzie, to „nie damy rady z pandemią, która będzie do nas wracać”, mimo tego, że epidemia na dzień dzisiejszy się tli. Niebezpieczeństwo wciąż jednak wisi w powietrzu, a jest nim nowy wariant koronawirusa nazywany wariantem Delta.

Wariant Delta koronawirusa

Wariant Delta sieje postrach w Europie. Prof. Simon wskazał, że jest on „kombinacją mutacji bardziej zaraźliwej niż ta wyjściowa”. Szczep ten rozprzestrzenia się około 2 razy szybciej niż pierwotny szczep z Wuhan, jest cięższym przebiegiem zakażenia COVID-19 oraz charakteryzuje się większą odpornością na szczepionki. Eksperci zakładają, że najpóźniej w tym tygodniu Delta stanie się dominującym szczepem wirusa u naszych zachodnich sąsiadów, a więc w Niemczech. Problem jest jednak większy i poważniejszy, niż mogłoby się wydawać. Ledwo przyjęliśmy do wiadomości informacje o wariancie, a na horyzoncie pojawiła się już kolejna jego mutacja – wariant Delta Plus. Mutacja, która jest dużo bardziej niebezpiecznea. Charakteryzuje się wysoką śmiertelnością, i porównywany jest do wirusa MERS którego śmiertelność jest na poziomie 30 procent.

W Polsce mamy obecnie 106 przypadków mutacji delta i 12 przypadków delta plus.

___________________________

*zdjęcia mają charakter poglądowy

Źródła: www.fakt.pl
Fotografie: www.instagram.com

Może Cię zainteresować