×

„Syndrom śpiącej pupy” dotyczy coraz więcej osób. Może powodować poważne kłopoty

„Syndrom śpiącej pupy” („Sleepy butt syndrome”) – no cóż, mamy tutaj do czynienia z nazwą, obok której ciężko przejść obojętnie. Z jednej strony brzmi zabawnie, a z drugiej dziwnie i tajemniczo. Jak się jednak okazuje, nie jest przypadkowa, a sam syndrom może wyrządzić nam wiele krzywdy.

Ile godzin w ciągu doby spędzasz w pozycji siedzącej? Gdybyś podliczyła ten czas, prawdopodobnie byłoby go znacznie więcej, niż wstępnie zakładałaś. Dla przykładu przeciętny dorosły Amerykanin siedzi więcej niż 8 godzin dziennie a liczba ta jeszcze jeszcze większa w przypadku nastolatków. Przerażające, prawda? Nie mówimy o tym bez powodu… Siedzący tryb życia jest bowiem nie tylko przyczyną wielu poważnych, niekiedy śmiertelnych chorób, ale także jedną z głównych przyczyn wspomnianego wcześniej syndromu śpiącej pupy.

Syndrom śpiącej pupy

Syndrom śpiącej pupy to sytuacja, kiedy mięśnie pośladkowe są słabe, nieaktywne bądź, jak kto woli, uśpione. Do takiej sytuacji dochodzi, spędzamy zbyt wiele czasu w pozycji siedzącej. W konsekwencji mięśnie te stają się pasywnie, a ciało najzwyczajniej w świecie przestaje z nich korzystać. Stąd też zmienna nazwa amnezja pośladkowa, która zdaniem co niektórych jest bardziej trafiona.

Opisany wyżej syndrom śpiącego pośladka na pierwszy rzut oka może nie wydawać się problematyczny. Tymczasem prawda jest zupełnie inna. Pamiętajmy, że mięśnie pośladkowe stanowią istotne wsparcie dla kręgosłupa i pełnią rolę amortyzatora. W sytuacji, gdy są uśpione i zbyt słabe nie zapewniają wystarczającego podparcia całemu ciału powodując urazy i ból bioder, kolan czy pleców. Ich pracę finalnie muszą przejąć inne, nieprzystosowane do nowej roli mięśnie, które może to sporo kosztować.

Poza tym syndrom śpiącej pupy najczęściej odnosi się do płaskich pośladków, co może nie wyglądać korzystnie, zwłaszcza w przypadku kobiet. Co ciekawe, regularnie wykonywane ćwiczenia na mięśnie pośladkowe, jak chociażby przysiady, mogą się na niewiele tutaj zdać. Taka kolej rzeczy może świadczyć tylko i wyłącznie o jednym: nieaktywnych mięśniach pośladkowych, z których nie potrafimy już korzystać. Skoro więc nie pracują podczas wykonywania poszczególnych ćwiczeń, to jak mają się rozwijać?

Test, który pozwoli Ci sprawdzić, czy masz syndrom śpiącej pupy

Sprawdź w jakiej kondycji są Twoje mięśnie pośladkowe. W tym celu połóż się na plecach z prostymi nogami i postaraj się napiąć mięśnie pośladków. Jeśli nie jesteś w stanie utrzymać silnego skurczu mięśni pośladkowych przez 5-10 sekund, wszystko wskazuje na to, że Twoje potrzebują więcej uwagi z Twojej strony. Koniecznie je wzmocnij! W tym celu zacznij od zwykłego spięcia mięśni pośladkowych wykonując po 10-15 powtórzeń trwających po nie mniej niż 5 sekund. Możesz to robić stojąc lub leżąc (dość już siedzenia).

Po wykonaniu tego ćwiczenia przejdź do ćwiczeń dedykowanych pośladkom. Głębokie przysiady czy wznosu nóg w podporze przodem świetnie się tutaj sprawdzą.

Źródła: brightside.me
Fotografie: pl.freepik.com

Może Cię zainteresować