Zabójcze frytki McDonald’s. Zjadasz składniki stosowane do usuwania pleśni
Jak często jadasz a restauracji McDonald’s? Jeżeli zdarza Ci się przynajmniej raz w tygodniu – koniecznie zrezygnuj z tego nawyku!
McDonald’s korzysta z niepokojących składników do produkcji frytek. Dietetycy alarmują, by przestać je kupować!
Ten fakt jest przerażający. Jedząc frytki ze słynnej sieciówki, w ogóle nie czujemy niezdrowych substancji.
Frytki powinny zawierać 3 składniki: ziemniaki, olej i sól. Jednak nie tym razem!
Nie łudź się, że taki skład mają frytki w Maku. Sieciówka podzieliła się listą na której znajduje się serwowana nam chemia.
Frytki z McDonalda zawierają aż 17 składników
Jesteś gotowy, by poznać większość z nich? Uwierz mi – szybko zrezygnujesz z tego posiłku!
#1 Ziemniaki
Dobrze, że w ogóle są!
#2 Olej rzepakowy
Niestety, większość olei jest modyfikowana genetycznie.
#3 Olej słonecznikowy
Podgrzany w wysokiej temperaturze jest źródłem stanów zapalnych skóry!
#4 „Naturalny smak frytek” – aromat uzyskany ze źródła roślinnego, który zawiera glutaminian sodu.
To nie koniec! Na liście znajdują się jeszcze:
#5 Dekstroza – czyli rodzaj cukru. Serio? Frytki i cukier? Aż odbiera mi apetyt!
#6 Pirofosforan sodu, który jest wykorzystywany do utrzymania żółtego koloru frytek
Dietetycy alarmują, że jest niebezpieczny do spożycia.
#7 Kwas cytrynowy, który działa jako środek konserwujący. Fu!
#8 Dimetylopolisiloksan – sama nazwa odstrasza! Przecież nigdy byś tego nie zjadł. Ten środek jest odpowiedzialny za antyspienianie. Używa się go do uszczelniania akwariów, usuwania pleśni i w odżywkach do włosów.
#9 TBHQ to składnik na bazie ropy naftowej, który powoduje choroby skóry, astmę i zaburzenia hormonalne.
Robiąc swoje frytki, nigdy byś nie dodał takich składników. McDonald’s przestaje już smakować…