×

Jako ozdrowieniec przyjęła dwie dawki szczepionki. Sprawdziła poziom przeciwciał po zaszczepieniu

Jest ozdrowieńcem, który przyjął dwie dawki szczepionki Pfizer. Nie tylko się zaszczepiła, ale wykonała również kilka testów na przeciwciała – przed szczepieniem (po wyzdrowieniu), po pierwszej i po drugiej dawce szczepionki. Jak zmieniał się poziom przeciwciał w jej organizmie?

Pierwsze badanie poziomu przeciwciał po wyzdrowieniu

Pierwszą dawkę szczepionki przyjęłam 13 maja. Pod koniec października przechodziłam COVID-19, dlatego przed szczepieniem postanowiłam sprawdzić, czy mam jeszcze przeciwciała – wspomina pani Katarzyna, której przypadek opisał portal portal.abczdrowie.pl

Pierwsze badania na poziom przeciwciał pani Katarzyna wykonała 8 maja, a więc na 5 dni przed przyjęciem pierwszej dawki szczepionki. W przeszłości przeszła zakażenie COVID-19, a więc mogła się spodziewać, że poziom przeciwciał w jej organizmie będzie dodatni. Tymczasem wynik test na przeciwciała neutralizujące IgG pokazał poziom 27,6 BAU/ml.

Archiwum prywatne

Archiwum prywatne

Dla niewtajemniczonych wynik ten oznacza poziom ujemny, a więc brak ochrony przez wirusem. Wciąż była jednak nadzieja w pamięci immunologicznej. Nadzieja, że bodziec w postaci szczepionki zadziała ze zdwojoną siłą.

Drugie badanie poziomu przeciwciał po przyjęciu pierwszej dawki szczepionki

13 maja pani Katarzyna przyjęła pierwszą dawkę szczepionki. Nie miała żadnych dolegliwości poza sporym bólem ręki, który jest jednym z najczęstszych skutków ubocznych. Mając świadomość, że przeciwciała nie wytwarzają się od razu po przyjęciu preparatu, pani Katarzyna postanowiła sprawdzić poziom przeciwciał dopiero miesiąc później. Tym razem uzyskała wynik na poziomie 2080 BAU/ml. Wynik wyraźnie inny od poprzedniego. Zaznaczmy, że poziom, który jest wyższy od 33,8 BAU/ml jest uznawany za dodatni. Pani Katarzyna uzyskała wynik wynik 61 razy wyższy niż minimalny, a przecież to nie był jeszcze koniec – czekała ją kolejna dawka.

Byłam bardzo ciekawa, jak zmieni się to po drugiej dawce, zwłaszcza że jestem ozdrowieńcem

Trzecie badanie poziomu przeciwciał po przyjęciu drugiej dawki szczepionki

Kolejną dawkę szczepionki pani Katarzyna przyjęła 17 czerwca. Tym razem dzień po szczepieniu odczuwała nie tylko ból ręki, jak to miało miejsce w przypadku podania pierwszej dawki, ale również mocne osłabienie organizmu. I choć nie miała gorączki, miała dziwne uczucie naprzemiennej fali ciepła z zalewającymi ją zimnymi potami. Na szczęście stan ten nie utrzymywał się długo. Dolegliwości minęły w ciągu kolejnych 24 godzin.

Po miesiącu od przyjęcia drugiej dawki pani Katarzyna postanowiła po raz kolejny sprawdzić poziom przeciwciał. tym razem wyniósł > 2080 BAU/ml. Ich dokładny poziom był tak wysoki, że przekroczył skalę laboratoryjną i nie dało się go dokładnie określić!

 

Nie było więc najmniejszych wątpliwości co do tego, że układ odpornościowy zareagował.

Czy to oznacza, że pani Katarzyna jest w pełni chroniona przed kolejnym zakażeniem COVID-19? Niekoniecznie…

Poziom przeciwciał nie daje nam pełnej informacji o odporności poszczepiennej. To idzie głównie drogą odporności komórkowej, a my monitorujemy, czy te przeciwciała są, czy nie, ale to jest tylko wycinek prawdy. Proszę pamiętać, że najważniejsze, że zostały uruchomione komórki pamięci – tłumaczy dr Wojciech Feleszko, immunolog kliniczny z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego

Pixabay

Pixabay

Eksperci zwracają uwagę, że kluczową informacją dotyczącą poziomu przeciwciał nie jest ich ilość, tylko pozytywny wynik, który świadczy o tym, że odpowiedź hormonalna związana z produkcją przeciwciał została pobudzona. Bardzo istotna jest także odpowiedź komórkowa, czyli pamięć immunologiczna, która jest trudna do oceny.

Wiemy, że autoryzowane na terenie Unii Europejskiej szczepionki mRNA i wektorowe pobudzają też odpowiedź komórkową i to właśnie ta odpowiedź komórkowa jest zasadniczo najważniejszym elementem swoistej odpowiedzi immunologicznej przeciw zakażeniom wirusowym. Same przeciwciała, które pływają w pani krwi, mają możliwość zablokowania wirusowi zakażenia komórki. Natomiast może się zdarzyć tak, że wirus od tej ochrony ucieknie… Wtedy największą rolę odgrywa już odpowiedź komórkowa, a więc m.in. limfocyty cytotoksyczne, które powinny szybko odnaleźć te zakażone komórki i je zniszczyć wraz z wirusem w środku, uniemożliwiając mu replikację. I w ten sposób eliminując wirusa z organizmu – tłumaczy dr Piotr Rzymski z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu

Źródła: portal.abczdrowie.pl
Fotografie: www.flickr.com, Archiwum prywatne

Może Cię zainteresować