×

Czy piwo może pomóc Ci w utracie tkanki tłuszczowej? Oni wykazali, że TAK

Statystyczny Polak wypija około 92 litrów piwa rocznie. Pod względem konsumpcji piwa na osobę jesteśmy na trzecim miejscu w Europie tuż za Czechami i Niemcami. Nie da się więc ukryć, że to właśnie piwo jest jednym z naszych ulubionych napojów alkoholowych. Sęk w tym, że piwo to dość kaloryczny napój – pół litra piwa jasnego to około 245 kcal, a ciemnego 340 kcal. Czy mimo gorzkie związki zawarte w piwie mogą wspomóc odchudzanie? Wnioski na ten temat wydają się być bardzo ciekawe.

Gorzki smak piwa został podany badaniom na cele japońskiej kampanii piwowarskiej Kirin Company

Podczas gdy wiele ludzi żyje w przekonaniu, że piwo tuczy, wyniki badań okazały się dość zaskakujące. Nie mniej jednak w żaden sposób nie powinny usprawiedliwiać naszego uwielbienia do tego trunku, a badanie należy traktować jako ciekawostkę. Ciekawostkę, która wzbudza liczne kontrowersji ze względu chociażby na fakt, że kampania była finansowana przez koncern piwowarski.

Przechodząc już jednak do rzeczy, zacznijmy od samego piwa…

Gorycz w piwie

Alfa-kwasy to związki występujące w chmielu, na podstawie których oceniana jest jego jakość. Alfa-kwasy przechodzą przez izomeryzację, co pozwala na uzyskanie tzw. izohumulonów posiadających bardzo ciekawe właściwości. Izohumulony zmniejszają hiperglikemię, co ma szczególne znaczenie w przypadku osób w stanie przedcukrzycowym, i co więcej… pomagają zwalczać nadwagę i otyłość. Kiedy piwo jest przechowywane, z czasem kwasy rozkładają się, dzięki czemu uzyskujemy dojrzały, gorzki smak kwasów chmielowych zwany MHBA. MHBA, które może potencjalnie posłużyć do walki z nadwagą i otyłością.

Znaczenie brunatnej tkanki tłuszczowej

Badacze wykazali, że gorzki smak kwasów tłuszczowych pobudza do zwiększonej aktywności brunatną tkankę tłuszczową odpowiadającą za termogenezę i wytwarzanie odpowiedzialnej za sytość leptyny. Tkanka brunatna odgrywa także istotną rolę w spalaniu tkanki tłuszczowej białej. Wykorzystuje bowiem zapasy energetyczne z tkanki białej do celów generowania ciepła, a tym samym spalania kalorii. Warunkiem jest posiadanie odpowiedniej ilości tkanki tłuszczowej brunatnej. W przypadku, gdy mamy jej mało, efekt może być zupełnie odwrotny – może dojść do nadwagi, a nawet cukrzycy.

Jak zwiększyć poziom brunatnej tkanki tłuszczowej? Organizm ludzki jest wyjątkowy, bowiem potrafi zamienić białą tkankę tłuszczową na brunatną. Musimy jednak stworzyć mu do tego odpowiednie warunki. Ogromne znaczenie będzie miała w tym przypadku dobrze zbilansowana dieta, aktywność fizyczna i ekspozycja na zimno. O tym ostatnim czynniku bardzo dużo mówi Wim Hoff znany jako „człowiek lodu”. Praktykowane przez niego metody na wytworzenie brunatnej tkanki tłuszczowej opisał w książce pt. „Co nas nie zabije” Scott Carney. Głównego bohatera książki przedstawiamy na poniższym zdjęciu.

Przebieg badania i wyciągnięte wnioski

W badaniu przeprowadzonym na zlecenie japońskiego koncernu brali udział Japończycy w wieku od 20 do 65 lat. BMI badanych było w granicach 25-30, co świadczyło o tym, że mieli oni nadwagę. Badanych podzielono na dwie grupy. Pierwszej przez 12 tygodni podawano ekstrakt z chmielu zawierający 18,3% MHBA. Druga przyjmowała produkt placebo. Japończycy przez cały czas trwania badania mieli nie zmieniać swoich przyzwyczajeń żywieniowych i nawyków związanych z codzienną aktywnością fizyczną. Wyniki były zaskakujące. Okazuje się, że w przypadku osób, które regularnie przyjmowały MHBA odnotowano zauważalne zmniejszenie obwodów bez jakichkolwiek skutków ubocznych.

Okazuje się, że regularne przyjmowanie MHBA dało bardzo pozytywny skutek w postaci zmniejszenia obwodów u badanych osób. Nie były to zmiany bardzo drastyczne, ale zauważalne. Nie zauważono natomiast wpływu tej substancji na ciśnienie krwi, ani żadnych innych skutków ubocznych stosowania chmielowego ekstraktu.

Badanie należy traktować z przymrużeniem oka

Choć przedstawiono takie, a nie inne wyniki badań, należy do nich podchodzić z przymrużeniem oka, a piwo absolutnie nie powinno stać się naszym trunkiem, który mógłby pomóc nam zgubić dodatkowe kilogramy. Nie zapominajmy, że badania przeprowadzono na zlecenie kampanii piwowarskiej, co już może sugerować, że otrzymane wnioski będą takie, a nie inne. Ponadto piwo zawiera nie tylko ekstrakt chmielu, ale także wysoko kaloryczny etanol, który sprzyja nadwadze. Rozsądniejszym rozwiązaniem w celu aktywowania brunatnej tkanki tłuszczowej wydaje się być wybór piwa bezalkoholowego – posiada ekstrakty z chmielu, ale nie zawiera etanolu, dzięki czemu jego kaloryczność jest zerowa.

Pamiętaj jednak, że kluczem do uzyskania wymarzonej sylwetki jest aktywność fizyczna i odpowiednio zbilansowana dieta. W całej tej układance zwykle nie ma miejsca na piwo, a jeśli już, to jest ono tylko bardzo niewielkim dodatkiem.

Źródła: motywatordietetyczny.pl

Może Cię zainteresować