×

Laboratorium potwierdziło niepokojącą informację. Brytyjska odmiana COVID-19 dotarła do Polski

Nowa odmiana brytyjskiego koronawirusa B.1.1.7 jest już w Polsce. Informacja ta została potwierdzona przez laboratorium genXone specjalizujące się w sekwencjonowaniu NGS (ang. next generation sequencing) oraz diagnostyce medycznej. Wiemy, skąd pochodzi osoba, u której test potwierdził obecność „nowego” wirusa.

Reklama

Nowa mutacja wirusa SARS-CoV-2. Sytuacja w Wielkiej Brytanii jest bardzo poważna

Od jakiegoś czasu sporu mówi się no nowej mutacji wirusa SARS-CoV-2, która pojawiła się w Wielkiej Brytanii. Przypomnijmy, że po raz pierwszy w połowie grudnia poinformował o nim publicznie brytyjski minister zdrowia Matt Hancock. Od tego czasu zmutowany wirus zdołał przedostać się już do kilkudziesięciu innych krajów.

Nowy wariant wirusa wykryty na wyspach jest bardziej zaraźliwy, o czym w brutalny sposób przekonali się już Brytyjczycy. Wystarczy spojrzeć na liczby. Mimo, że Wielka Brytania jako pierwsza rozpoczęła realizację programu szczepień, wczoraj padł tam najwyższy dobowy bilans zgonów od początku pandemii. Ostatniej doby odnotowano w Wielkiej Brytanii 38 905 nowych zakażeń koronawirusem i aż… 1820 zgonów z powodu COVID-19!

Reklama

Co jeszcze bardziej niepokojące, brytyjski premier Boris Johnson zapowiedział, że należy liczyć się z dalszym wzrostem ze względu na rozprzestrzenianie się nowej, bardziej zaraźliwej mutacji wirusa. Choć premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson mówił, że jest nawet 70% bardziej zakaźny, obecnie szacuje się, że prawdopodobnie może być do 50% bardziej zakaźny. To wciąż jednak tylko założenia, bowiem badania nad nowym szczepem trwają. Nie odnotowano natomiast, aby nowa odmiana wirusa miała szczególny wpływ na przebieg choroby czy żeby była bardziej śmiertelna.

Zidentyfikowano brytyjską odmianę koronawirusa u jednego z chorych w Polsce

Pacjent, u którego test potwierdził obecność nowej odmiany wirusa, to osoba pochodząca z Małopolski. Próbkę pacjenta poddano tzw. sekwencjonowaniu pełnogenomowemu. Informacja o wykryciu brytyjskiego szczepu COVID-19 została przekazana Ministerstwu Zdrowia i Głównej Inspekcji Sanitarnej. Teraz to służby zadecydują, co zrobić i w jaki sposób zapobiec rozprzestrzenianiu się nowego szczepu wirusa.

Reklama

Czy mamy się czego obawiać? Badacze uspokajają

Choć sytuacja wydaje się być poważna, naukowcy uspokajają i zapewniają, że nie mamy powodu do obaw, bowiem cała sytuacja jest pod kontrolą.

Po pierwsze: o tym wariancie nie możemy mówić o szczepie, bo nie ma tam na tyle zmian genetycznych, nie są na tyle duże – możemy mówić o wariancie – tłumaczyła wirusolog Emilia Skirmntt z Uniwersytetu Oksfordzkiego podczas jednej z rozmów na antenie RMF FM

Co więcej, zmiany genetyczne (określono 17 potencjalnie istotnych zmian) zaobserwowane wirusie nie powinny zagrozić skuteczności dostępnych szczepionek.

________________________

Reklama

*zdjęcia mają charakter poglądowy

Reklama
Źródła: www.rmf24.pl, genxone.eu
Fotografie: twitter.com

Może Cię zainteresować

Reklama