Te 3 powody przekonają Cię, aby nigdy więcej nie chodzić spać z mokrymi włosami!
Pod koniec ciężkiego i długiego dnia myślimy tylko o gorącym prysznicu, założeniu naszych ukochanych piżam i wskoczeniu pod ciepłą kołderkę, prawda? W szczególności w zimowe miesiące… Jednak czy kiedykolwiek myśleliście o tym, że pójście spać zaraz po kąpieli z mokrymi włosami nie jest wcale takie dobre dla Waszego organizmu?
„Ojej! Jak ja wyglądam!”
Po pierwsze, jeżeli położymy się spać z mokrą głową, rano możemy być mocno zdziwieni swoim wyglądem. A w bardziej ekstremalnych przypadkach nawet przerażeni… Dlaczego? Mokre włosy „układają się” we wszystkie strony i ciężko rano nad nimi zapanować – kto to przeżył choć raz, ten doskonale wie o czym mowa.
W dodatku, jeśli macie skłonność do plątania się włosów, rano możecie mieć też bardzo poważny problem z ich rozczesaniem.
Od razu nie widać…
Spanie z mokrymi włosami być może widocznie nie uszkodzi ich natychmiast, ale z pewnością, jeżeli będziemy robić tak często, może prowadzić do ich łamania. Mokre włosy są słabsze, dlatego też o wiele łatwiej jest je złamać.
W szczególności, jeśli jeszcze mamy w zwyczaju wiązać je w ciasny kucyk lub kok, a nie pozwalamy im swobodnie schnąć.
„AAAA PSIK!”
Co więcej, chodzenie spać z mokrymi włosami, może powodować katar, a nawet ból gardła czy przeziębienie. Zapytacie jak to możliwe? Otóż w czasie snu temperatura naszego ciała spada więc dodatkowe ochładzanie go mokrą głową jest dość ryzykowne…
Jest na szczęście kilka sposobów, które pomogą Wam zniwelować szkody wyrządzone spaniem z mokrą głową.
Jeżeli koniecznie musicie położyć się spać z mokrymi włosami, możecie np. zmienić poszewki z bawełnianych na jedwabne lub satynowe. To gładkie materiały więc włosy będą spokojnie się po nich prześlizgiwać.
Możecie też spleść bardzo luźny warkocz i zawiązać go delikatną gumką. Pamiętajcie, aby nigdy w takiej sytuacji nie pominąć nałożenia odżywki do włosów. Ona też będzie chronić Wasze włosy przed uszkodzeniami.