×

Polska musi zapłacić za szczepionki, których nie potrzebuje. Ministerstwo Zdrowia „To są miliardy złotych”

O pandemii z dnia na dzień robi się coraz ciszej. Jednak w Ministerstwie Zdrowia wiąż trwają rozmowy na temat szczepionek. Okazuje się, że niedawno rząd poinformował Komisję Europejską, że nie chcemy kolejnych dawek szczepionek firmy Pfizer. Co więcej odmawiamy płatności za nie.

Reklama

Nadmiar szczepionek w Polskich magazynach

źródło: canva

źródło: canva

We wtorek Minister Zdrowia Adam Niedzielski wypowiedział się na antenie TVN24 w sprawie szczepionek. Jak się okazuje w polskich magazynach znajduje się obecnie 25 mln tych preparatów. Ponadto Polska ma zamówione dodatkowe 70 mln dawek. Co więc stanie się z tymi wszystkimi szczepionkami?

To jest rzeczywiście jeden z głównych problemów, jeżeli mówimy o pewnej sytuacji związanej z covidem. Na początku zaczęliśmy te szczepionki przekazywać, albo odsprzedawać, tym krajom, które niestety nie miały dostępu w pierwszej kolejności, tak jak miała zagwarantowana Polska. Udało nam się oddać lub sprzedać blisko 30 mln tych preparatów — wyjaśnił minister. Ale — jak zaznaczył — sytuacja epidemiczna na świecie zmieniła się, jest na tyle lepsza, że nie ma takiego zapotrzebowania.

Nie potrzebujemy więcej szczepionek na COVID-19

Wystąpiliśmy zarówno do Komisji Europejskiej, jak i go głównych firm producentów szczepionek, żeby te dostawy, które były planowane w tak dużej liczbie w najbliższych kwartałach po prostu rozłożyć bardziej w czasie, żeby dać sobie większą elastyczność, swobodę tych kontraktów, które mamy zawarte — poinformował Niedzielski.

Polski rząd zaproponował, żeby dostawy szczepionek zaplanowane do końca 2023 roku były dostarczane do naszego kraju partiami rozłożone w okresie 10 lat. I co bardzo ważne, aby płatności za te zamówienia były dokonywane w momencie ich otrzymania. Minister przypomniał również, że negocjacje dotyczące zakupu szczepionek były prowadzone przez Komisję Europejską. Taka propozycja była uwzględniona także w liście premiera Morawieckiego do przewodniczącej komisji Ursuli von der Leyen.

Reklama

Niestety, tutaj spotkaliśmy się z kompletnym brakiem elastyczności po stronie producentów. Nie było takiej sytuacji, żebyśmy mogli poważnie zmienić warunki tego kontraktu, a ten kontrakt był podpisywany w sytuacji kryzysowej. Można było powiedzieć, że nie mamy aż takiej swobody podejmowania decyzji w tym kontrakcie – powiedział szef MZ.

Niestety jak się okazuje podpisany wcześniej kontrakt „wiąże rządowi ręce”.

Tak, to są poważne obciążenia finansowe. My szczególnie — mówię tutaj o Polsce — mamy w tej chwili napięcia finansowe związane z napływem uchodźców, więc też czujemy, że w skali Unii mamy pewne prawo do oczekiwania, że specjalne instrumenty, które będą dawały nam chociażby większą elastyczność w takich kontraktach, będą dla nas projektowane i będzie pewna swoboda — zaznaczył minister.

Czyli szczepionki jednak trafią do Polski?

źródło: canva

źródło: canva

Chcę państwu powiedzieć, że w zeszłym tygodniu, pod koniec zeszłego tygodnia skorzystaliśmy z klauzuli siły wyższej i poinformowaliśmy zarówno Komisję Europejską, jak i głównego producenta szczepionek, że odmawiamy przyjmowania tych szczepionek, odmawiamy również wykonywania płatności. Rzeczywiście konsekwencją tego będzie konflikt prawny, który już ma miejsce — poinformował Niedzielski.

Minister został zapytany, czy w takim przypadku kontrakt może zostać jednak rozwiązany?

Reklama

Ten kontrakt ma tak specyficzną konstrukcję, bo przypomnę, że on jest między Komisją a producentami, że rzeczywiście nie ma takiego wprost wypowiedzenia, bo my nie jesteśmy bezpośrednio stroną. To jest taka deklaracja, która mówi o dalszej naszej linii postępowania.

Jak wspomina minister sama Komisja jak i producenci szczepionek nie „wykazują żadnej elastyczności”.

Przyjmują po prostu wygodną pozycję, że jest zakontraktowane, proszę brać, proszę kupować. — mówił Niedzielski.

Polska musi zapłacić miliony złotych za szczepionki, których nie potrzebuje

Minister został zapytany o jakich kwotach mowa.

To są miliardy złotych. Ten nasz kontrakt z tylko jedną firmą to jest 6 mld zł do końca 2023 r., a w tym roku to są ponad 2 mld — poinformował.

My rozmawiając — tak jak mówiłem — z producentem żądaliśmy, czy oczekiwaliśmy zmian tego kontraktu, elastyczności, a z kolei z Komisją, rozmawiając, mówiliśmy, że Polska, która jest w sytuacji takiej, że pomagamy uchodźcom z Ukrainy, powinna mieć specjalne instrumenty. Więc albo komisja wydzieli jakieś środki, które nam będą pomagały na zasadzie solidaryzmu europejskiego finansować uchodźców, bo to nie jest tylko obowiązek Polski — zaznaczył.

W podobnej sytuacji jest 11 innych krajów, które wraz z Polską zwróciły się do Komisji Europejskiej. W obecnej sytuacji, kiedy napływają do nas ogromne ilości uchodźców z Ukrainy nie jesteśmy w stanie ponosić takich kosztów.

Reklama

Minister zdrowia ogłosił, że Polska nie będzie przyjmować kolejnych dawek szczepionek od ich producentów oraz nie będzie za nie płacić.

Zaczęliśmy od Pfizera. W kolejnych dniach, w kolejnych tygodniach będziemy rozmawiali z kolejnymi firmami. Mamy nadzieję, że one wykażą większą elastyczność — powiedział Niedzielski. – Jeżeli nie będziemy widzieli elastyczności po drugiej stronie, to będziemy musieli też używać najbardziej surowych instrumentów prawnych — dodał.

Reklama
Źródła: www.money.pl

Może Cię zainteresować

Reklama