„Najsmutniejsi ludzie zawsze starają się uczynić innych szczęśliwymi”. 5 lekcji Robina Williamsa
11 sierpnia 2014 roku świat stracił wybitnego człowieka, jakim był Robin Williams. Choć jednego z najwybitniejszych aktorów i komików nie ma już wśród nas, ogromna ilość granych przez niego postaci i genialnych filmów pozostaną z nami na zawsze, podobnie jak lekcje życia, którymi przez lata swojego życia zdążył się z nami podzielić.
15 życiowych lekcji według Robina Williamsa
#1 Otaczaj się właściwymi ludźmi
Kiedyś myślałem, że najgorszą rzeczą, jaka może nas spotkać w życiu, jest przeżycie go w samotności.To nie tak… Najgorsze rzeczą jest trafienie na ludzi, którzy sprawiają, że czujesz się samotny
#2 Dowiedz się, co kryje się za czyimś uśmiechem
Myślę, że najsmutniejsi ludzie z całych sił starają się uszczęśliwić innych, ponieważ wiedzą, jak to jest czuć się absolutnie bezwartościowym i nie chcą, aby ktokolwiek inny się czuł się tak jak oni
#3 Życie zaczyna się po 50.
W wieku 30. lat miałem kryzys wieku średniego, który mam już za sobą. Kiedy skończyłem 50 lat, było zupełnie inaczej. Poczułem się, jakbym był u szczytu swojego życia. Wszystko ułożyło się po mojej myśli. Doszedłem do miejsca, w którym nie musiałem już o nic walczyć
#4 Nie żałuj swoich wyborów/decyzji
Czasami żałowałem rzeczy, które zrobiłem czy filmów, w których grałem i nie wyszły tak jakby tego chciał. Wtedy pytam się „dlaczego to zrobiłeś?”. Ostatecznie dochodzę jednak do wniosku, że nie mam czego żałować, ponieważ dzięki temu poznałem niesamowitych ludzi. Zawsze znalazło się coś, co było tego warte
#5 Nikt nie jest doskonały
Nie jesteś doskonały i Twoja dziewczyna, którą właśnie poznałeś, też nie jest idealna. Pytanie brzmi, czy jesteście dla siebie idealni
„Nic tak nie niszczy człowieka od środka, jak udawanie, że wszystko jest dobrze”
Wydawać by się mogło, że Robin Williams miał wszystko i był szczęśliwym człowiekiem. W końcu uchodził za jednego z najlepszych komików wszech czasów. Paradoksalnie sam nie był jednak szczęśliwy, a wręcz przeciwnie… Zmagał się z głęboką depresją oraz uzależnieniem od alkoholu i narkotyków, co skończyło się tragicznie. Na krótko przed śmiercią wykryto u niego chorobę Parkinsona, która później okazała się być otępieniem z ciałami Lewy’ego.
Przypomnijmy, że 11 sierpnia 2014 roku Robin Williams został znaleziony nieprzytomny we własnym domu. W południe lokalnego czasu stwierdzono zgon.
Zmarł w wieku 63 lat.