×

W Wielkiej Brytanii szaleje nowa odmiana koronawirusa. Tak źle jeszcze nie było

Sytuacja w Wielkiej Brytanii robi się coraz bardziej poważna, a wszystko za sprawą mutacji koronawirusa, która jest jeszcze bardziej zaraźliwa. Wczoraj, 4 stycznia 2021 roku, ogłoszono tam kolejny lockdown. Jakie obostrzenia będą obowiązywać przez kolejne tygodnie na wyspach? O jakiej skali zagrożenia mowa?

Kiedy mówię do was dzisiaj wieczorem, nasze szpitale są pod większą presją z powodu Covid niż kiedykolwiek od początku pandemii – mówił premier Boris Johnson

Kolejny lockdown w Wielkiej Brytanii

Od wczoraj mieszkańcy Wielkiej Brytanii mają zakaz wychodzenia z domów bez uzasadnionego powodu. Do takich powodów zalicza się wyjście do pracy, w sytuacji gdy ktoś nie może pracować zdalnie, zakup niezbędnych produktów (lekarstwa, jedzenie), ćwiczenia fizyczne raz dziennie w okolicy domu z maksymalnie jedną osobą spoza gospodarstwa domowego, wizytę u lekarza, opiekę medyczną, zapewnienie opieki lub pomocy osobie potrzebującej, wykonanie testu na obecność COVID-19 czy ucieczkę przed przemocą domową.

W przeciwieństwie do poprzedniego, listopadowego lockdownu, tym razem zamknięte zostały również szkoły – ten krok był uznawany przez brytyjski rząd za ostateczność. Taka decyzja pociągnęła za sobą nieuniknione konsekwencje. Egzaminy na koniec roku szkolnego nie odbędą się bowiem w standardowym trybie. W przeciwieństwie do szkół, żłobki i przedszkola wciąż funkcjonują.

Zamknięte zostały również wszystkie sklepy poza tymi niezbędnymi, puby, bary i restauracje, które mogą funkcjonować w systemie z dostawą i na wynos. Z tego „okienka” w sprzedaży wyłączone są alkohole. Zamknięte zostały także świątynie (otwarte tylko do indywidualnych modlitw) oraz wszystkie obiekty sportowe, także te na otwartym powietrzu. Nie mniej jednak zawody sportowe na poziomie zawodowym wciąż mogą się odbywać, ale bez udziału publiczności.

Tak źle jeszcze nie było

Premier Boris Johnson we wczorajszym wystąpieniu telewizyjnym wspomniał, że tak źle jeszcze nie było. W samej Anglii liczba chorych w szpitalach jest na dzień dzisiejszy o 40% wyższa niż była w szczycie pierwszej fali pandemii.

Kiedy mówię do was dzisiaj wieczorem, nasze szpitale są pod większą presją z powodu Covid niż kiedykolwiek od początku pandemii

Aby jeszcze bardziej zobrazować całą dramaturgię, dodajmy, że ciągu minionej doby w Wielkiej Brytanii odnotowano aż 58 784 przypadków nowych zakażeń COVID-19.

Szczepienia w Wielkiej Brytanii

Rząd liczy, że w najbliższym czasie uda się zaszczepić wszystkie osoby z pierwszych czterech grup priorytetowych. Boris Johnson podkreślił, że to będzie przełomowy moment w walce z niewidzialnym wrogiem, bowiem „zostanie usunięta ogromna liczba ludzi z drogi wirusa”. Premier dodał również, że pozwoliłoby to znieść wiele ograniczeń z tych, które obowiązują na wyspach.

Jeśli liczba zgonów zacznie spadać i jeśli wszyscy odegrają swoją rolę przestrzegając zasad, to mam nadzieję, że będziemy mogli stopniowo wychodzić z zamknięcia, ponownie otwierać szkoły po przerwie międzysemestralnej w połowie lutego i zacząć ostrożnie obniżać poziom restrykcji w regionach… Nadchodzące tygodnie będą najtrudniejsze, ale naprawdę wierzę, że wkraczamy w ostatnią fazę walki – powiedział Johnson

Źródła: www.poradnikzdrowie.pl
Fotografie: pixabay.com

Może Cię zainteresować