×

Jak to jest być uczulonym na wszystko? Była w szpitalu ponad 500 razy!

27-letnia Natasha cierpi na MCAS czyli zespół aktywacji komórek tucznych, przez co trafiła już do szpitala ponad 500 razy. Układ odpornościowy dziewczyny jest tak wrażliwy, że reaguje na różne czynniki bardzo gwałtownie, prze co często dochodzi do wstrząsu anafilaktycznego.

Na czym dokładnie polega MCAS?

Mastocyty (komórki tuczne) to rodzaj komórek należących do układu odpornościowego. Biorą udział w obronie organizmu przed pasożytami, bakteriami i innymi drobnoustrojami. Ich główną rolą jest wywoływanie lokalnego stanu zapalnego (m.in. alergie) w reakcji na czynniki egzogenne.

W momencie aktywacji tych komórek przez czynnik alergizujący dochodzi do licznych reakcji organizmu, którymi są m.in.

– wstrząs anafilaktyczny,
– podrażnienie skóry,
– świąd,
– katar,
– kaszel,
– problemy z oddychaniem,
– obrzęk gardła,
– wymioty,
– biegunka.

„Zakładaliśmy, że jestem nadwrażliwa”

Komórki tuczne w organizmie Natashy są nadmiernie wrażliwe na wiele czynników, prze co kobieta wiele razy trafiała do szpitala.

Kiedy byłam młodsza, często chorowałam i miałam dziwne reakcje na różne pokarmy, ale zakładaliśmy, że jestem po prostu nadwrażliwa. Aż pewnego dnia, w wieku 18 lat po raz pierwszy doświadczyłam wstrząsu anafilaktycznego. Byłam na imprezie, kiedy nagle zaczęłam mieć zawroty głowy i trudno było mi oddychać. Zostałam zabrana do szpitala – wspomina na swoim profilu Natasha

Ze względu na to, że sytuacja powtarzała się wielokrotnie Natasha wraz z rodzicami szukała odpowiedzi u wielu specjalistów. Przez długi czas nikt z nich nie był w stanie stwierdzić co właściwie dolega kobiecie. Wykonywano jej wiele badań i testów alergicznych by znaleźć przyczynę wywołującą te reakcję u Natashy. Dopiero po 2 latach została postawiona prawidłowa diagnoza – MCAS (Mast Cell Activation Syndrome) czyli zespół aktywacji (nadmiernej aktywacji) komórek tucznych.

Niestety mimo określenia choroby, wciąż nie widomo dokładnie które substancje powodują reakcje alergiczne organizmu. Z obserwacji Natashy wynika, że najczęściej jest to – stres, infekcja, wysiłek fizyczny, światło, hałas a nawet zbyt krótki sen.

Jak Natasha radzi sobie z tym schorzeniem?

Choć może to zdziwić, jej sposobem na walkę z choroba jest aktywność fizyczna. Kobieta jest gimnastyczką z wieloma osiągnięciami na koncie. Dobrze wie, że podczas uprawiania sportu może doznać reakcji alergicznej, jednak jest zdania, że choroba nie może odbierać jej życia. Tym bardziej, że objawy mogą również wystąpić podczas siedzenia w domu na kanapie.

Ponadto sport sprawia, że dziewczyna czuję się lepiej. Jest to dobry sposób na radzenie sobie ze stresem oraz poprawą jakości snu.

Choroby tej nie da się wyleczyć, można jedynie działać na jej objawy i nie dopuścić do nadmiernej reakcji alergicznej organizmu. Kiedy już do tego dojdzie rozwiązaniem są środki farmakologiczne takie jak leki antyhistaminowe bądź w poważniejszych przypadkach (wstrząs anafilaktyczny) ampułkostrzykawkę z adrenaliną.

Źródła: zdrowie.interia.pl

Może Cię zainteresować