×

Nastolatek, który przez lata żywił się głównie frytkami, stracił wzrok. To przestroga dla innych!

Stare powiedzenie mówi, że „jesteś tym, co jesz”. Oczywiście należy rozumieć je metaforycznie, tzn. to, co ląduje w naszym żołądku ma kolosalny wpływ na to, w jakim stanie jest nasze zdrowie, jak wyglądamy i jak się czujemy. W bardzo poważny sposób przekonał się pewien nastoletni chłopiec, w przypadku którego sposób żywienia przyczynił się do… utraty wzroku. Historia dziecka rzuca światło na rzadkie i potencjalne niebezpieczne zaburzenie odżywiania.

Reklama

Nastolatek udał się do lekarza, gdy zaczął mieć problemy ze wzrokiem i słuchem

Odpowiedź na pytanie, co były przyczyną pogorszenia wzroku i słuchu u nastoletniego chłopca, miało dać badanie krwi. Okazało się, że dziecko miało wyraźny niedobór witaminy B12. Ta informacja skłoniła badaczy do przeprowadzenia kolejnych badań. W konsekwencji zdiagnozowało u chłopca tzw. ARFID (Avoidant/Restrictive Food Intake Disorder).

Czym jest ARFID?

ARFID to zaburzenie polegające na ograniczaniu lub unikaniu przyjmowania pokarmów. W przeciwieństwie do innych zaburzeń odżywiania, ARFID nie wynika z problemów związanych z wagą lub sylwetką – w rzeczywistości osoby z tym zaburzeniem często mają prawidłowy wskaźnik BMI, choć nie jest to reguła. Według National Eating Disorders Association (NEDA) ARFID może powodować m.in. utratę wagi, brak apetytu i problemy żołądkowo-jelitowe.

Reklama

Difference Between ARFID and OCD | Difference Between

Osoby zmagające się z zaburzeniem nie wykazują większego zainteresowania jedzeniem, nie dopytują o nie i zwykle potrafią bardzo długo bez niego wytrzymać. To jednak tylko pozorny brak zainteresowania jedzeniem, bowiem bardzo chętnie spożywają produkty z tzw. grupy preferowanej. Ich wrażliwość na inną konsystencję i smak jest na tyle duża, że boją się, że może im się coś stać, jeśli zdecydują się zjeść dany produkt. Podświadomie obawiają się m.in wymiotów czy zadławienia.

U chłopca zdiagnozowano ARFID po latach jedzenia przede wszystkim niezdrowych „posiłków”, na które składały się głównie chipsy i frytki

Nastoletni pacjent podczas wizyty u specjalisty przyznał się, że od podstawówki codziennie jadał porcję frytek z lokalnego sklepu z rybami i frytki. Zdarzało mu się także podjadać chipsy, biały chleb, przetworzoną szynkę i kiełbasę.

Reklama

Znaczące i długofalowe zaburzenie odżywiania doprowadziło do tego, że nastolatek miał bardzo duży niedobór witaminy B12. Do tego dochodził niedobór witamin B1, B2, B3, B6, B9 i miedzi.

Poważne konsekwencje zdrowotne

Złe nawyki żywieniowe to zagrożenie dla układu krążenia, zwiększone ryzyko otyłości czy nowotworu, ale nie można zapominać, że złe odżywianie może również trwale uszkodzić układ nerwowy, w szczególności nerw wzrokowy. Z raportu lekarzy dowiadujemy się, że najbardziej niepokojącym objawem w przypadku chłopca, jest właśnie utrata wzroku.

Ostatecznie u chłopca zdiagnozowano neuropatię toksyczną nerwu wzrokowego lub dysfunkcję nerwu wzrokowego spowodowaną niedoborami żywieniowymi, które doprowadziły do ślepoty. Uszkodzenie nerwu wzrokowego jest odwracalne, jeśli lekarz odpowiednio wcześnie je wykryje. Niestety młody pacjent nie miał tyle szczęścia i doznał nieodwracalnych uszkodzeń – na pomoc było już za późno. Dziecku przypisano suplementy diety, które uzupełniały niedobory, i skierowano na specjalistyczne leczenie zaburzeń odżywiania, ale wzroku nie udało się uratować.

Reklama

Niech ta historia będzie dla nas wszystkich przestrogą, a zwłaszcza dla rodziców dzieci, których dieta składa się wyłącznie z określonej grupy produktów, zwłaszcza tych, które powszechnie uważane są za niezdrowe.

________________________

*zdjęcia mają charakter poglądowy

Reklama
Reklama
Źródła: www.health.com

Może Cię zainteresować

Reklama