×

6 faktów o wirusie z Wuhan. Co warto wiedzieć o koronawirusie?

Cały świat żyje wirusem z Wuhan, który każdego dnia atakuje kolejne osoby. Wczoraj Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) podało wstrząsające statystyki. Szacuje się, że koronawirusem jest już zarażonych 24 530 osób. 493 osoby zmarły. Choć te liczby mogą przerażać, jakiś czas temu pojawiło się światełko w tunelu. Otóż chińskie szpitale opuściło już w sumie 892 ozdrowieńców. To wciąż jednak kropla w morzu zakażeń… Co wiemy po 37 dniach od wybuchu epidemii?

Statystyki dotyczące śmiertelnym przypadków i zachorowań na koronawirusa

Wspomnieliśmy, że liczba zakażonych koronawirusem wynosi 24 530 przypadków (dane z dnia 5 lutego godz. 13), z czego znaczna część przypada na Chiny (24 329). Idąc dalej w USA zarejestrowano 16 zarażonych, w Australii 13, w Europie 28 z czego 12 w Niemczech, 6 we Francji, po 2 we Włoszech, Rosji oraz Wielkiej Brytanii i pojedyncze przypadki w Szwecji, Belgii, Finlandii i Hiszpanii. I choć w Polsce nie odnotowano żadnego przypadku zakażenia wirusem z Wuhan, warto wiedzieć, jakie są objawy koronawirusa i kiedy zarażenie wirusem 2019-nCoV może dotyczyć Ciebie?

492 śmiertelnych przypadków ze wszystkich 493 odnotowano w Chinach, a aż 479 z nich w prowincji Hubei, której stolicą jest właśnie Wuhan. Wuhan, 11-milionowe miasto, które zostało objęte kordonem sanitarnym po to, aby jak najbardziej ograniczyć ryzyko rozprzestrzenienia się epidemii.

Co wiemy po 37 dniach od wybuchu epidemii?

Pochodzenie koronawirusa

Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Jedna z teorii mówi, że pierwszym źródłem wirusa są nietoperze. Druga z kolei, że wirus „uciekł” z laboratorium. Wiadomo natomiast, że kod genetyczny wirusa z Wuhan, gdzie po raz pierwszy wykryto koronowirusa, jest w mniej więcej 80% podobny do wirusa SARS.

Przenoszenie koronawirusa

Wirus rozwija się i przenosi stosunkowo szybko, ale ma to miejsce głównie w Chinach. Poza Chinami do przenoszenia wirusa z człowieka na człowieka dochodzi bardzo rzadko – takie sytuacje miały miejsce wyłącznie w Japonii, Wietnamie i w Niemczech. Naukowcy zgodnie twierdzą, że jedna zarażona osoba może zarazić maksymalnie dwie inne osoby.

Zarażenia poza granicami Chin

Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na to, że praktycznie wszystkie takie przypadki to osoby, które były przyjezdnymi z Wuhan. Są jednak wyjątki. Jednym z nich jest bez wątpienia przypadek, który miał miejsce w Wietnamie, gdzie nastąpiło przeniesienie wirusa z ojca, który był w Wuhan, na syna, który nie był w Chinach. Podobnie były w Niemczech, gdzie młody mężczyzna zaraził się od Chińczyka zarażonego wirusem wcześniej. Na tym łańcuch zarażeń został przerwany.

To oni chorują najczęściej

Na koronawirusa najczęściej chorują ludzie w średnim wieku i starsi. Nie mniej jednak wirus zbiera największe żniwo wśród osób z chorobami przewlekłymi, a także u tych, którzy z różnych przyczyn mają osłabiony układ odpornościowy. Szacuje się, że śmiertelność w przypadku zachorowań na koronawirusa wynosi 2 procent, co tyczy się zwłaszcza Azji – zarażenia w Europie na chwilę obecną mają znacznie łagodniejszy przebieg.

Leczenie

Lekarstwa na koronawirusa wciąż nie ma. Dostępna jest natomiast możliwość łagodzenia objaw choroby i wspomagania procesów oddychania. niektórzy próbują łączyć leki przeciwwirusowe – lek przeciwko grypie i przeciw HIV – co daje zadowalające efekty. Prace nad szczepionką trwają i wstępnie mówi się, że może trafić ona do testów dopiero za 3 miesiące.

Wirus nie zaraża, kiedy nie daje objawów

Według najnowszych doniesień CDC, amerykańskiego Centrum ds. Kontroli i Zapobiegania Chorób, nie ma dowodów, że nowy koronawirus przenosi się na innych ludzi przed wystąpieniem objawów u zarażonej osoby. To dobra wiadomość. Może pomóc w zbadaniu i powstrzymywaniu epidemii – mówi dr n. med. Andrzej Trybusz (69 l.), epidemiolog, specjalista zdrowia publicznego, wojewódzki inspektor sanitarny w Poznaniu

Źródła: www.fakt.pl
Fotografie: www.instagram.com

Może Cię zainteresować