×

To nie jest ciąża. Tak wygląda brzuch dziewczyny cierpiącej na powszechną kobiecą chorobę

Na świecie jest wiele chorób, które każdego dnia dotykają wiele kobiet. Jednak jest jedna, które może krzywdzić w szczególny sposób. Niestety, jak się okazało na przykładzie pewnej kobiety, choroba ta bagatelizowana jest przez wielu lekarzy.

Często uważa się, że kobiety przesadzają i szukają sobie lub swoim bliskim chorób. Nie wiem, dlaczego jeszcze się nas tak odbiera, ale definitywnie powinno się to już skończyć.

Kobiety często miewają bolesne miesiączki lub ból podczas stosunku z partnerem. Często słyszy się od lekarza, że „taka Pani uroda”. Niestety, ale taki brak diagnozy może prowadzić do okropnych problemów. Duża część kobiet przez takie działanie nie ma świadomości, że żyje z powaznych schorzeniem, które odpowiedzialne jest za ciągły ból.

Pewna Claudia Wright z Australii miała dokładnie wyżej opisany przypadek. I dopiero po uwaga… 16. latach błędnych diagnoz lub ich braku, dziewczyna dowiedziała się, że cierpi na czwarty, czyli najcięższy stopień endometriozy. 28-latka była w szoku…

Endometrioza to choroba charakteryzująca się obecnością błony śluzowej macicy poza jamą macicy

Claudia cierpiała zatem m.in na wzdęcia, które były odpowiedzialne za Jej duży brzuch, przypominający… ciążowy. Co więcej, przez tę chorobę, 28-latka może nie zajść w ciąże.

Za każdym razem, gdy ktoś pyta mnie, czy jestem w ciąży albo kiedy mam datę porodu czuję wielki ból, bo być może nigdy nie będę w stanie mieć własnych dzieci. To okrutny żart, że wyglądam, jakbym była w ciąży, a mogę nigdy w nią nie zajść 

Lekarze zachęcają Claudie i Jej partnera do tego, by szybko postarali się o dziecko, bo z każdym rokiem szanse na to będą maleć.

To jednak nie wszystko, ponieważ w wieku zaledwie 11 lat zdiagnozowanu u Claudii chorobę Crohna. Czym ona dokładnie jest?

Otóż choroba Crohna to przewlekły proces zapalny ściany przewodu pokarmowego charakteryzujący się ostrym bólem podbrzusza, ciągłym zmęczeniem i krwawieniem odbytu, a także migreną. Dlatego też dziewczynkę leczono na tę chorobę, aż do 2017 roku, gdy wyszło na jaw, że diagnoza była błędem.

Jak się pewnie domyślacie, Claudia postanowiła sama dociec co jej naprawdę dolega. Odkryła, że ma endometriozę i ginekolog Jej to tylko potwierdziła. Ta choroba odmieniła życie Claudii, ponieważ musiała rzucić pracę ze względu na ciągły ostry ból. To także ograniczyło Jej życie społeczne…

Claudia dzisiaj jest już świadomą swojej choroby kobietą i chce dzielić się swoją historią poprzez Instagrama. Jak sama mówi:

Patrzę na świat pozytywnie, bo mam wokół siebie wspaniałych ludzi, którzy mnie wspierają i używam Instagrama, żeby przekuć mój ból w siłę, by pomagać innym.  

Dzięki tej platformie społecznościowej, Claudia zamierza zwiększyć świadomość na temat tej choroby, która niestety, dotyka coraz więcej kobiet mimo młodego wieku. Wspieram ją z całych sił, a Ty?

Źródła: www.papilot.pl

Może Cię zainteresować