×

Otrzymała diagnozę śmiertelnego raka. Dzięki eksperymentalnej terapii dziś jest w pełni zdrowa

Pewna kobieta z Wielkiej Brytanii zauważyła u siebie skłonność do pojawienia się w siniaków. Zaniepokojona udała się do lekarza. Po przeprowadzeniu badań usłyszała druzgoczącą diagnozę – ostra białaczka szpikowa. Lekarze dawali jej 2 miesiące życia. Jednak Eliana nie poddała się i dzięki swojemu uporowi oraz innowacyjnej terapii, dziś jest wolna od raka.

Wyniki krwi zaniepokoiły lekarza

W grudniu 2020 r. Eliana Keeling z Chorlton w hrabstwie Greater Manchester udała się do lekarza, gdyż na jej ciele zaczęły pojawiać się siniaki. Lekarz przeprowadził z pacjentką dokładny wywiad pytając czy dostrzega jakieś inne objawy. Mimo że kobieta czuła się dobrze lekarz postanowił skierować ją na rutynowe badania krwi. Wynik zaniepokoiły lekarza dlatego zalecił wykonanie kolejnych badań.

Niestety okazało się, że Eliana choruje na ostrą białaczkę szpikową. Jest to rodzaj złośliwego nowotworu szpiku kostnego w wyniku którego zmienione chorobowo białe krwinki namnażają się i wypierają zdrowe komórki.

źródło: facebook

źródło: facebook

Eliana była w dużym szoku gdyż poza siniakami nie odczuwała żadnych innych objawów choroby. Zazwyczaj pacjenci chorujący na ostrą białaczkę szpikową skarżą się na przewlekłe zmęczenie, osłabienie, nawracające infekcje czy bóle nóg i rąk.

„Nie akceptuję tego, że to już koniec”

Kobieta rozpoczęła leczenie poddając się pierwszemu cyklowi chemioterapii. Po drugim cyklu chemii usłyszała od lekarzy, że dalsze leczenie jest bezcelowe, gdyż jej stan zdrowia nie uległ poprawię. Choroba jest nieuleczalna, a Elianie pozostały co najwyżej dwa miesiące życia.

Jednak kobieta nie dała za wygraną i poprosiła lekarza prowadzącego o skierowanie jej na leczenie doświadczalne. Eliane przeniesiono do kliniki The Christie, która jest jedną z największych centrum onkologicznych w Wielkiej Brytanii. W tym ośrodku rocznie leczonych jest ponad 60 tysięcy pacjentów.

Emerytka wzięła udział w doświadczalnych badaniach klinicznych leku na jej typ białaczki. Przez pewien okres czasu przyjmowała go wraz z azacytydyną, lekiem już stosowanym w leczeniu ostrej białaczki szpikowej. Po roku od diagnozy kobieta została uznana za zdrową i klasyfikowała się do przeszczepu szpiku kostnego.

Gdy powiedziano mi, że chemia nie zadziałała i że zostało mi kilka miesięcy życia, od razu wiedziałam – nie ma mowy, żebym to zaakceptowała. To było tak, jakby w moim świecie otworzyła się jedna wielka dziura i wszystko, co zaplanowałam, zniknęło w jednej chwili. Ta terapia to najlepsza rzecz, jaka mogła mi się przytrafić. Uwielbiałam tam chodzić, co jest trochę szalone, bo kto normalny lubi chodzić do szpitala (…). Czuję, że dokonano cudu.

Terapia której poddała się kobieta jest cały czas w trakcie testów. Co istotne w przypadku Eliany leczenie nie wywołało poważniejszych skutków ubocznych. Nie wszyscy pacjenci reagują tak samo na leki, jednak ten przypadek daje duże nadzieje.

Źródła: www.poradnikzdrowie.pl

Może Cię zainteresować