×

Dron po raz pierwszy w historii dostarczył płuca do przeszczepu. Przygotowania trwały 18 miesięcy

Dron po raz pierwszy w historii bezpiecznie przetransportował płuca do przeszczepu pomiędzy dwoma szpitalami. Przelot urządzenia trwał 6 minut i został określony mianem „historycznego i rewolucyjnego”.

Przeszczep płuc

Niektóre schorzenia do tego stopnia uszkadzają płuca, że pacjentowi nie pomogą leki ani operacja. Jedyną nadzieją może być przeszczepienie tego narządu. Niestety, szacuje się, że liczba osób oczekujących na przeszczep płuc będzie wzrastać. Tymczasem w transplantologii czas transportu dla osoby oczekującej na przeszczep to kwestia życia lub śmierci.

Sprawny i odpowiednio zabezpieczony transport jest w przypadku przeszczepu płuc bardzo istotny, ponieważ płuca są wyjątkowo wrażliwym narządem. Utrzymanie ich w wystarczających stopniu natlenienia i sprawności do momentu wszczepienia jest nie lada wyzwaniem. Aby jeszcze bardziej to zobrazować, spójrzmy na dane z Kanady, które podają, że nawet 80% płuc nadających się do przeszczepu nie jest wykorzystywanych ze względu na trudności w zapewnieniu odpowiednich warunków.

Dron dostarczył płuca do przeszczepu. To był historyczny lot

Dron skonstruowany przez firmę biotechnologiczną Unither Bioelectronics z Quebec jako pierwszy w historii bezpiecznie przetransportował płuca do przeszczepu pomiędzy dwoma szpitalami wciągu zaledwie 6 minut.

Premierowy lot droma miał miejsce 25 września około godziny 1:00 czasu lokalnego. To wtedy płuca pobrane od dawcy w Toronto Western Hospital zostały przetransportowane do Toronto General Hospital. Dwie placówki dzieliło ponad 2 kilometrów. Pokonanie tego dystansu zajęło urządzeniu 6 minut. Następnie w Toronto General Hospital płuca wszczepiono 63-letniemu Alainowi Hodakowi. Mężczyzna zostały tym samym pierwszą osobą na świecie, której wszczepiono płuca dostarczone przez drona. Historyczny moment jest pierwszym krokiem do usprawnienia przewozów organów do przeszczepów, szczególnie na obszarach miejskich. Zaoszczędzone minuty mogą decydować o życiu lub śmierci pacjentów.

Ta chwila przypomina pierwszy lot samolotem. Może sam lot nie był zbyt daleki, ale otworzył drzwi do tego, czym są dzisiejsze podróże samolotem. Widziałem jak dron leciał nad wysokimi budynkami i był to bardzo ekscytujący moment. Odetchnąłem z ulgą, kiedy wylądował i mogłem przekonać się, że wszystko jest w porządku – powiedział dr Shaf Keshavjee, naczelny chirurg Canada’s University Health Network

18 miesięcy przygotowań

Choć lot drona trwał zaledwie kilka minut, całe przedsięwzięcie wymagało 1,5 roku przygotowań. W tym czasie należało wprowadzić kilka usprawnień (m.in. spadochron, system GPS), a także zaprojektować odpowiedni, bardzo lekki „bagażnik” dla transportowanych płuc. Finalnie postawiono na pojemnik z włókna węglowego, które jest odporne na zaistniałe zmiany wysokości, ciśnienia i wibracje. Kiedy wszystko było już gotowe, przyszedł czas na serię lotów testowych, podczas których dron był wyposażony w atrapę ładunku (sztuczne płuca). Następnie przyszedł czas na testy zderzeniowe, po czym uznano, że urządzenie nadaje się do podjęcia misji, jaką było przetransportowanie płuc.

Plany na przyszłość

Docelowo chcemy, aby małe samoloty bezzałogowe dostarczały płuca, serca i nerki w całej Ameryce Północnej – mówi Martine Rothblatt, dyrektorka generalna United Therapeutics, firmy macierzystej Unither Bioelectronics

Wcześniej „latały już inne narządu”

Wspomniany lot drona nie jest pierwszym, w którym tego typu urządzenie dostarczyło narząd do przeszczepu. Jest natomiast pierwszym, w którym przetransportowano płuca. Blisko 2 lata temu dron firmy MissionGo przetransportował nerkę. Lod do szpitala w Baltimore trwał wówczas 25 minut. MissionGo od tego czasu z powodzeniem transportuje kolejne nerki i rogówki.

Źródła: www.thestar.com, unither.aero, www.youtube.com
Fotografie: www.youtube.com

Może Cię zainteresować