×

Dominik ma 6 lat, a od blisko 4 walczy z nowotworem. Wszystkie formy leczenia zawiodły

Wszystkie dostępne w kraju formy leczenia 6-letniego Dominika zawiodły. Chłopiec, jak i jego rodzice nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa, bowiem dla Dominika wciąż jest ratunek. Niezbędna jest jednak nasza pomoc.

W tej walce liczy się każdy dzień

Dramat Dominika trwa już 4 lata. Piekło na ziemi zafundował dziecku nowotwór złośliwy wątroby – hepatoblastoma z przerzutami do płuc. Śmiertelnie niebezpieczna choroba każdego kolejnego dnia jest krokiem ku najgorszemu. Dominik najczęściej powtarza, że nie chce umierać i nigdzie się jeszcze nie wybiera.

Wyobraź sobie, że słyszysz takie słowa od swojego 6-letniego dziecka… Czasem do oczu napływają łzy, ale wtedy najczęściej wstrzymuję oddech, by nie spłynęły po policzkach. Boję się, że ten potok rozpaczy trudno byłoby zatrzymać

Pod koniec ubiegłego roku wydawało się, że najgorsze jest już za Dominikiem, a szanse na pokonanie choroby rosną. „Antidotum” na całe zło miała być terapia nierefundowanym lekiem. Lek spełnił swoje zadanie, a choroba wyraźnie ustąpiła. Niestety, radość nie trwała długo i wkrótce sprawdził się mrożący krew w żyłach scenariusz – choroba wróciła. W marcu na płucach dziecka wykryto kolejne ogniska nowotworu. Niezbędna była operacja, ale po drodze pojawiły się bardzo poważne komplikacje. W organizmie Dominika zostały wykryte bowiem kolejne ogniska nowotworu, przez co wykonanie operacji stanowiło zbyt duże ryzyko dla wykończonego chorobą organizmu dziecka.

Coraz mniej czasu

Nowotwór rozwinął się do tego stopnia, że Dominik nie był w stanie samodzielnie oddychać – był podłączony do respiratora. Szybko stało się jasne, że w Polsce nie ma już dla niego ratunku. Konieczne było szukanie pomocy za granicą. Wkrótce pojawiła się informacja ze Stanów Zjednoczonych, która mówiła o leczeniu onkologicznym w Texas Children’s Hospital. Dominik może zostać poddany terapii CART-T, która daje szanse na całkowite wyleczenie.

Niestety, leczenie Dominika zostało wycenione na ogromną kwotę kilkuset tysięcy złotych. Kwotę, którą trzeba jak najszybciej uzbierać.

To brzmi potwornie, ale nie mamy wyboru. Musimy prosić o pomoc! Walczymy o życie, walczymy o wszystko! Bardzo potrzebujemy wsparcia, pomocy, nadziei…

Udało się już uzbierać blisko ponad 70% niezbędnej kwoty, jednak to wciąż za mało, a do zakończenia zbiórki zostało coraz mniej czasu.

Pomóc w uzbieraniu niezbędnego kwoty możesz TUTAJ.

 

Źródła: www.siepomaga.pl
Fotografie: www.siepomaga.pl

Może Cię zainteresować