Zbyt czysty dom powodem alergii u dzieci. Naukowcy rozwiewają wątpliwości
Coraz więcej maluchów zmaga się z alergiami. Szacuje się, że w niedalekiej przyszłości nawet 90% społeczeństwa będzie na coś uczulone. Tymczasem eksperci wciąż nie znają odpowiedzi na pytanie, co tak naprawdę jest przyczyną uczuleń. Podejrzenia padają na czynniki genetyczne, palenie przez matkę papierosów podczas trwania ciąży, a także czynniki środowiskowe. Jednym z nich jest zbyt czyste, wręcz sterylne mieszkanie, w którym maluch nie ma zans, aby „wyszkolić” swój układ odpornościowy. Czy to oznacza, że nie powinniśmy tak dokładnie sprzątać, kiedy mieszkamy z małymi dziećmi? Brzmi absurdalnie… Co na te temat uważają eksperci?
Teoria głosi, że alergiom sprzyja sterylność, w której żyjemy
Dzieci od pierwszych miesięcy swojego życia mają kontakt z wirusami, grzybami czy bakteriami, które otaczają nas na co dzień. Niewiele trzeba, aby nasz maluszek miał z nimi bezpośredni kontakt. Wystarczy, że weźmie do buzi rzecz, która wcześniej upadła na podłogę lub będzie bawić się w piaskownicy, po czym włoży do buzi brudne palce. Poznając te zarazki, wytwarza, przeciw nim przeciwdziała i pamięć odpornościową.
Czy to oznacza, że w sytuacji, kiedy dziecko nie ma styczności z różnymi drobnoustrojami, będzie zmagało się z alergiami?
Odpowiedzi na to pytanie w punktach udzielili brytyjscy naukowcy z prof. Sally Bloomfield na czele. Po pierwsze żaden dom nie jest sterylny. Oznacza to, że nawet w tych teoretycznie najczystszych, znajdują się bakterie, wirusy, grzyby czy roztocza. Po drugie prędzej czy później układ odpornościowy dzieci i tak przejdzie mniejszą lub większą próbę. Nie oznacza to jednak, że możemy żyć w brudzie. Dbanie o czystość domu jest jak najbardziej uzasadniona nie tylko ze względu na komfort życia, ale także pozbycia się wielu bakterii, których najzwyczajniej w świecie lepiej się pozbyć. Przykładem jest chociażby bakteria E. coli. Nie popadajmy zatem ze skrajności w skrajność i pamiętajmy, że we wszystkim należy zachować zdrowy rozsądek.
