×

Czarna strona samotności. „Zwiększa ryzyko przedwczesnej śmierci aż o 26 procent”

Człowiek począwszy od dnia narodzin jest istotą społeczna. Do najgłębszych i jednych najważniejszych potrzeb człowieka należy budowanie więzi z innymi i nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości. Człowiek nie może żyć poza społeczeństwem. Rzeczywistość jest jednak brutalna. Szacuje się, że epidemia samotności dotknęła już nawet 1/3 populacji. Skutki mogą być tragiczne.

Samotność jest podobnym czynnikiem ryzyka dla przedwczesnej śmierci jak palenie tytoniu, nadużywanie alkoholu czy otyłość! – uważa prof. Halina Sienkiewicz-Jarosz z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie

Wpływ samotności na zdrowie człowieka

W wykładzie pt. „Izolacja społeczna i samotność a funkcjonowanie mózgu” wygłoszonym przez prof. Halina Sienkiewicz-Jarosz podczas III Kongresu „Zdrowie Polaków” specjalistka przytoczyła szereg rezultatów badań na temat wpływu samotności na zdrowie człowieka. Podczas swojego wystąpienia nawiązała do tekstu amerykańskiego psychologa społecznego Johna T. Cacioppio z Uniwersytetu w Chicago, który napisał:

Wyobraź sobie, że istnieje choroba, która sprawia że człowiek staje się drażliwy, przygnębiony i skoncentrowany na sobie, która wiąże się z 26 proc. wzrostem ryzyka przedwczesnej śmiertelności. Wyobraź sobie też, że w uprzemysłowionych państwach choroba ta dotyka około jednej trzeciej ludzi, a u jednej osoby na 12 osiąga znaczne nasilenie i że te odsetki rosną. Dochód, wykształcenie, płeć i rasa nie chronią przed nią i jest ona zakaźna. Taka choroba istnieje i jest to samotność

Profesor uczuliła, aby nie mylić ze sobą pojęć jakimi jest samotność i izolacja społeczna , która w ostatnich miesiącach stała się dla wielu osób zupełnie nowym doświadczeniem.

Izolacja społeczna to sytuacja wynikająca z braku więzi społecznych i rzadkich kontaktów interpersonalnych. Samotność z kolei to stan emocjonalny wynikający z różnic pomiędzy tym, jakie mamy, a jakie chcielibyśmy mieć kontakt z innymi ludźmi. Jest odwrotnością naszej potrzeby przynależności. Przynależności, która w hierarchii ludzkich potrzeb według Maslowa plasuje się tuż za podstawowymi potrzebami, jakimi są potrzeby fizjologiczne – zaspokojenie głodu, pragnienia itp.. Potrzeba przynależności jest równie ważna, co poczucie bezpieczeństwa, miłości, szacunku i samorealizacji.

Samotność zwiększa ryzyko przedwczesnej śmierci aż o 26 proc.!

Dla porównania warto zwrócić uwagę, że nadmierne spożycie alkoholu, palenie i otyłość, które wymieniane są jako główne czynniki ryzyka, mają podobne oddziaływanie jak samotność. Wpływ samotności na przedwczesną śmiertelność jest porównywany z wypalaniem około 15 papierosów dziennie. Tak więc jest to naprawdę poważny czynnik zagrażający naszemu życiu – uważa prof. Halina Sienkiewicz-Jarosz

Jak to wytłumaczyć?

Poczucie samotności powoduje aktywację układu podwzgórze-przysadka-nadnercza prowadząc do aktywacji układu współczulnego i uwalniania cytokin. Konsekwencją jest stan zapalny. Jeśli ten jest przewlekły, może stanowić poważne zagrożenie, a wszystko za sprawą nawarstwiających się w organizmie zmian. Pogarsza się m.in. jakość snu, który również jest skutkiem samotności, co wykazały badania. Zła jakość snu może sprzyjać zaburzeniom depresyjnym i niekorzystnie wpływać min. na funkcje poznawcze.

Ryzyko otępienia u samotnych osób zwiększa się nawet o 40%

Badania, które potwierdzają tę tezę, zostały opublikowane przez „Journal of Gerontology: Psychological Sciences”. Jak autorzy badania tłumaczą wzrost ryzyka otępienia u osób samotnych? Wiemy już, ze samotność przyczynia się do podwyższonego poziomu stanu zapalnego w organizmie. Wiele osób często nieświadomie próbuje radzić sobie z nim na własną rękę np. poprzez szkodliwe dla mózgu zachowania, jak np. spożywanie nadmiernych ilości alkoholu czy siedzący tryb życia. Co więcej, mózg jest narządem, który należy ćwiczyć, jeśli chcemy, aby służył nam jak najdłużej w zadowalającym nas stopniu. Interakcje społeczne to jedna z bardzo istotnych form treningu mózgu. Należy również dodać, że samotność zwiększa ryzyko wystąpienia stanów lękowych, depresji, a nawet myśli samobójczych.

Jak radzić sobie z samotnością?

Możliwości jest wiele. Aby zacząć walczyć z samotnością należy jednak przede wszystkim zdać sobie sprawę z tego, że też problem nas dotyczy.

Jest mnóstwo aplikacji na smartfony, powszechne stały się teleporady, mamy coraz większe możliwości konsultowania pacjentów zdalnie. Ale powinniśmy szerzej myśleć nad wprowadzeniem na stałe na przykład takich rozwiązań, jakie na początku pandemii wprowadził Instytut Psychiatrii i Neurologii w Warszawie – uruchomiliśmy tzw. linię wsparcia, na którą dzwonili ludzie z całej Polski zadając pytania, zgłaszając swoje lęki i obawy. Sądzę, że tego rodzaju inicjatywy powinny powstawać szerzej – uważa prof. Sienkiewicz-Jarosz

________________________
*zdjęcia mają charakter poglądowy

Źródła: Serwis Zdrowie PAP
Fotografie: pixabay.com

Może Cię zainteresować