×

Nowe badanie na temat szkodliwości telefonów. Może mieć znaczenie w terapii osób uzależnionych

Czy wiesz, że istnieje takie pojęcie jak fonoholizm? Odnosi się do zaburzenia w postaci nałogowego korzystania z telefonu komórkowego. Takie osoby nie potrafią normalnie funkcjonować bez ciągłej obecności komórki. Jak odbija się to na ich zdrowiu?

Nowe badanie wskazuje, że częste sięganie po smartfona nie zwiększa ryzyka wystąpienia depresji i lęków, jak to sugerowały wcześniejsze prace. Ryzyko podnosi natomiast samo martwienie się zbyt częstym korzystaniem z telefonu. Wydaje się to być zagmatwane? Rozwianie wszelkich wątpliwości, jak i przebieg badania znajdziesz w dalszej części artykułu.

Nagminne korzystnie z telefonu wcale nie musi podnosić ryzyko zaburzeń lękowych i depresji

Z badań opublikowanych kilka lat temu w piśmie „Computers in Human Behavior” dowiadujemy się, że ciągłe korzystanie ze smartfonu i Internetu przekłada się na wyższe ryzyko depresji i zaburzeń lękowych. Tymczasem okazuje się, że nieco inne zdanie mają na ten temat brytyjscy naukowcy z Lancaster University, University of Bath oraz University of Lincoln. Wyniki ich badań zostały opublikowane w piśmie „Technology, Mind, and Behavior”.

Korzystanie z telefonu a stan psychiki

Badaniu zostało poddane 199 osób. Naukowcy w pierwszej kolejności zwrócili uwagę, jak każda z nich korzysta z telefonu i zapytali, czy zdaniem badanych osób korzystanie z telefonów jest dla nich problematyczne. Na tej podstawie wysunięto wniosek, że ilość czasu spędzona ze smartfonem nie ma wpływu na stan psychiki badanych osób.

Dzienna liczba kontaktów z telefonem i czas spędzony przed ekranem nie wpływały na zagrożenie lękami, depresją czy objawami stresu. Co więcej osoby, które przekroczyły liczbę punktów kwalifikujących ich do diagnozy uogólnionych zaburzeń lękowych lub klinicznej depresji, nie korzystały z telefonu częściej niż osoby, które miały mniej punktów – podsumowuje kierująca badaniami Heather Shaw z Lancaster University

Wyciągnięte wnioski nie oznaczają jednak, że telefon nie przekłada się na psychikę danej osoby. Mówiąc prościej, zaobserwowano, że na psychikę uczestników badania wypływało to, jak bardzo martwili się swoim korzystaniem z telefonu. Osoby, które zmagały się z gorszym samopoczuciem, częściej zgadzały się ze stwierdzeniem, że używają telefonu częściej niż zamierzają lub że próba skrócenia czasu korzystania z telefonu za każdym razem kończyła się niepowodzeniem.

Ważne jest, aby odróżnić rzeczywisty sposób korzystania z telefonu od tego, jak bardzo dana osoba się tym martwi. A to dlatego, że ten pierwszy czynnik wydaje się nie mieć znaczenia dla zdrowia psychicznego, a ten drugi wydaje się odgrywać ważną rolę – wyjaśnia Heather Shaw

Znaczenie odkrycia

Odkrycie dotyczące zamartwiania się nad korzystaniem z telefonu może mieć bardzo duże znaczenie w terapii problemów z używaniem telefonów.

Ludzie skorzystają nie na cyfrowym detoksie, zgodnie z naszymi badaniami, a na działaniach nakierowanych na zmniejszenie zmartwień i lęków, które narosły wokół czasu spędzanego z telefonem – przekonuje kierowniczka badań

Zwróć uwagę, że w czasach pandemii COVID-19 jeszcze bardziej zbliżyliśmy się do technologii mobilnej, która stała się jeszcze ważniejsza dla pracy i codziennego funkcjonowania. Podsumowując rzeczywisty czas korzystania z telefonu nie ma jednak tak złego wpływu na zdrowie psychiczne, jak zamartwianie się nad czasem spędzonym z telefonem.

Czy jest to dla Ciebie wystarczająco logiczne?

Źródła: PAP
Fotografie: pxhere.com

Może Cię zainteresować