Szczepionka AstraZeneca to już nie AstraZeneca. Koncern zmienił nazwę preparatu
Brytyjsko-szwedzka firma farmaceutyczna AstraZeneca zrobiła niespodziewany krok i postanowiła zmienić nazwę szczepionki przeciw wirusowi SARS-CoV-2. Skąd taka decyzja? Czy za zmianą idą również zmiany w składzie preparatu?

Wikimedia Commons
Szczepionka AstraZeneca to już nie AstraZeneca
Koncern odpowiedzialny za produkcję szczepionki AstraZeneca postanowił zmienić nazwę preparatu blisko tydzień temu. Choć na stronie internetowej producenta preparat wciąż widnieje pod starą nazwą, pod inną, nową nazwą występuje już przede wszystkim na stronie internetowej Europejskiej Agencji Leków. O jakiej nazwie mowa? Jak się okazuje, preparat został przemianowany na „Vaxzevria”. Co więcej, jego skład pozostaje bez zmian.
Na chwilę obecną koncern nie podał powodów, dla których zdecydował się na tak niespodziewany krok. Możemy się tylko domyślać, co było tego przyczyną…
Być może zmiana nazwy oraz jej opakowania jest reakcją ze strony koncernu na zaistniałe zamieszanie. Jak na razie na stronie internetowej stronie producenta widnieje jeszcze stara nazwa szczepionki. EMA posługuje się natomiast nową nazwą handlową preparatu.
Problemy wizerunkowe
Nie da się ukryć, że szczepionka AstraZeneca przez wiele osób nie była i wciąż nie jest postrzegana jako „bezpieczna”. Przemawiają za tym przede wszystkim wcześniejsze doniesienia mówiące o tym, że może wywoływać skutki uboczne m.in. w postaci zakrzepicy żył mózgowych. W konsekwencji wiele krajów Unii Europejskiej (i nie tylko) wstrzymało szczepienia tym kontrowersyjnym wówczas preparatem.
Przypomnijmy, że finalnie szczepionce raz jeszcze przyjrzała się bliżej Europejska Agencja Leków, która w konsekwencji wydała pozytywną opinię dla szczepionki AstraZeneca. Pozytywną rekomendację zachęcającą do stosowania szczepionki wydał również organ nadzorczy Medicines & Healthcare Products Regulatory Agency, który uznał, że korzyści wynikające z podania preparatu znacznie przewyższają potencjalne ryzyko, które jest bardzo znikome. Wystarczy spojrzeć na liczby. Do 10 marca 2021 roku zgłoszono 30 przypadków zdarzeń zakrzepowo-zatorowych wśród niemal 5 milionów osób zaszczepionych preparatem firmy AstraZeneca w krajach UE/EOG.
Niestety, mimo zajętego stanowiska, wiele osób wciąż nie potrafiło i nie potrafi się do niej przekonać w obawie o własne zdrowie i bezpieczeństwo.
Czy zmiana nazwy i opakowania jest reakcją na zaistniałe zamieszanie? Niewykluczone, że tak. Pozostaje tylko pytanie, czy takie rozwiązanie pomoże.