102-latka pokonała „hiszpankę”, raka i koronawirusa. „Mam nadzieję, że będzie żyć 150 lat”
Okaz zdrowia, siły i wiary – to jedyne słowa, które przechodzą nam na myśl, kiedy mowa o 102-latce, która jako jedna z nielicznych osób na świecie wygrały walkę z „hiszpanką”, nowotworem, a teraz koronawirusem SARS-CoV-2.
Mam nadzieję, że będzie żyć 150 lat – powiedziała córka 102-latki w jednym z udzielonych dziennikarzom wywiadów
„Hiszpanka” i nowotwór
102-letnia obecnie Gerri Schappals przyszła na świat 18 stycznia 1918 roku w Worcester w stanie Massachusetts
Gerri miała zaledwie 10 miesięcy, kiedy wraz z mamą i bratem zachorowała na „hiszpankę” – wyjątkowo groźną odmianę podtypu H1N1 wirusa A grypy, która szalała w latach 1918-1919. Mała wówczas dziewczynka była w pewnym momencie tak słaba, że podobno nie przypinano jej nawet pieluchy, bo i tak się nie ruszała. Mimo że dawano jej bardzo niewielkie szanse na przeżycie, dziecku, ku zdziwieniu wielu lekarzy, udało się pokonać wirusa i wrócić do zdrowia.
Po wygraniu walki z „hiszpanką” Gerri przez pół wieku nie chorowała i to w dosłownym tego słowa znaczeniu. Dziś już wiemy, że była to jednak cisza przed burzą.
Pod kobiet lat 80. ubiegłego wieku starszej już wtedy, będącej na emeryturze kobiecie przyszło stoczyć kolejną walkę na śmierć i życie. Tym razem zdiagnozowano u niej raka piersi. Po wycięciu guza i naświetlaniu Gerri wydawać by się mogło, że wszystko jest na dobrej drodze do zwycięstwa nad chorobą. Niestety, kilka lat później rak zaatakował po raz kolejny. Jego celem stała się wówczas okrężnica. Jedynym ratunkiem dla kobiety była operacja. Kiedy trafiła na stół operacyjny, rak był już w 3. stadium rozwoju – miał większą skłonność do szybkiego wzrostu i rozsiewu niż nowotwory z mniejszym stopniem złośliwości histologicznej. Na szczęście cała operacja przebiegła pomyślnie, a kobieta wkrótce odzyskała siły!
102-latka wygrała walkę z koronawirusem
Dziś Gerri jest najstarszym mieszkańcem Huntington – domu seniora mieszczącego się w amerykańskim miasteczku Nashua. Domu, w którym jakiś czas temu pojawiło się ognisko koronawirusa. Bliscy kobiety byli przerażeni W końcu jej wiek i większa śmiertelność w przypadku osób w podeszłym wieku wskazywały na to, że zakażenie mogłoby się skończyć dla niej tragicznie. Finalnie w domu opieki Huntington koronawirusem zaraziło się ponad 150 osób, a 20 z nich zmarło. Wśród zarażonych znalazła się także Gerri. Organizm starszej kobiety na szczęście sprawnie poradził sobie z nowym patogenem.
Albo grypa z 1918 roku mnie wzmocniła, albo Matka Natura myśli, że umarłam w 1918 roku, więc mnie ignoruje – mówi z perspektywy czasu żartobliwie 102-letnia Gerri
Sekret długowieczności
Kiedy zapytano Gerri o sekret długowieczności, kobieta stwierdziła, że prawdopodobnie stoi za tym silny układ odpornościowy, uniknie zamartwiania się i miłość do czerwonego wina – praktycznie zawsze piła je do obiadu. Warto również zaznaczyć, że Gerri przez znaczną część życia prowadziła aktywny tryb życia. Do 60. roku życia zdarzało się jej natomiast okazjonalnie palić papierosy.
103-latka z Opolszczyzny pokonała koronawirusa
W Polsce kilka miesięcy temu walkę z koronawirusem wygrała 103-letnia pani Teresa Wójcik. Wiekowa kobieta została wypisana ze szpitala po drugim negatywnym teście na obecność SARS-CoV-2.
Jest to zjawisko na skalę europejską! – podkreśla Jarosław Kończyło, dyrektor szpitala w Kędzierzynie-Koźlu
